Marek Kozubal: Antoni Macierewicz niezłomnie walczy

Tego można było się spodziewać. Antoni Macierewicz będzie robił wszystko, aby było o nim głośno, pod pretekstem swoiście pojmowanej przez niego prawdy o katastrofie smoleńskiej. Czy liczy, że ktoś stanie za nim murem?

Publikacja: 18.12.2023 14:59

Marek Kozubal: Antoni Macierewicz niezłomnie walczy

Foto: PAP/Albert Zawada

Antoni Macierewicz przyzwyczaił do kontrowersyjnych opinii, zachowań, do określania adwersarzy – zdrajcami i inspirowanie przez przeciwników politycznych „zamachu smoleńskiego”. To nic, że mit założycielski obecnego obozu władzy stał się źródłem destrukcji i polaryzacji opinii w społeczeństwie, konfliktów każdego z każdym.

Podkomisja smoleńska: To był zamach

W ostatnich latach obserwowaliśmy konflikt pomiędzy rodzinami ofiar i komisją Macierewicza, a także pomiędzy byłym szefem MON a niektórymi członkami jego komisji oraz prokuraturą. Macierewicz w wypowiedziach dla przychylnych sobie mediów nazywał to „kłamstwami, oszustwem, dywersją, próbą zniszczenia naszej jedności”. W prosty sposób przyporządkowywał każdego osobistego przeciwnika do stronnika Putina.

Czytaj więcej

Sławomir Cenckiewicz żegna się z wojskiem

Chociaż od lat katastrofą zajmuje się prokuratura, trudno mówić o wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości. I tego w sposób przekonujący nie dokonał też Antoni Macierewicz, którzy teraz okopał się w budynku przy ul. Kolskiej w Warszawie i kwestionuje decyzje ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza o rozwiązaniu jego zespołu.

Nie znany kosztów działania podkomisji

Nie dość, że nie ma pewności, jaka była przyczyna katastrofy, nie znanym jej ostatecznego raportu – tylko jej wersję cząstkową, nie wiemy kto dla niego pracował i ile kosztowały prace podkomisji Macierewicza (do maja wydano - co ujawnił senator PO Krzysztof Brejza 31 mln zł, został też zniszczony drugi samolot Tu-154.). Nie wiadomo też, jaką odpowiedzialność ponoszą ówcześni członkowie kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, którzy organizowali wizytę w Katyniu w kwietniu 2010 r.

Macierewicz pod parasolem prezesa PiS

Jeżeli ktoś uważa, że winą za chaos wystarczy obarczyć tylko Macierewicza – myli się. To Jarosław Kaczyński na osiem lat rozłożył nad nim parasol ochronny i legitymizował jego działania. I teraz będzie go bronił. To oczywiste, gdyż podkomisja smoleńska realizowała zadania polityczne.

Czytaj więcej

Andrzej Zybertowicz: W komisji ds. wpływów rosyjskich zachowaliśmy się, jak trzeba

– Przyczyna zdarzenia to wynik aktu bezprawnej ingerencji – powiedział Antoni Macierewicz w poprzednim roku. Stwierdził, że jego zespół potwierdził „wybuch w lewym skrzydle na 100 metrów przed minięciem brzozy” oraz „eksplozję w centropłacie”. – Materiały dowodowe nie tylko zostały pozostawione przez rząd Donalda Tuska w dyspozycji Federacji Rosyjskiej, ale były także ukrywane, niszczone i fałszowane – mówił Macierewicz. Podkreślał, że strona rosyjska blokowała Polsce dostęp do „szeregu dokumentów w sprawie katastrofy”, ale też zapewnił, że jego podkomisja ustaliła stan faktyczny. Przekazał, że działania te „zostały poprzedzone dwoma operacjami dezinformacyjnymi, które wprowadziły chaos wśród rosyjskich kontrolerów lotów, i utrudniającymi polskiej załodze odejście na zapasowe lotnisko w Witebsku” – wywodził.

Macierewicz kwestionuje decyzję ministra obrony Kosiniaka-Kamysza

Macierewicz ma czas do końca dnia na rozliczenie się z dokumentacją i sprzętem rozwiązanej przez szefa MON podkomisji. Decyzją ministra obrony narodowej odwołani zostali też jego członkowie. Mimo tego Macierewicz nie uznaje tych argumentów i zwołał posiedzenie swojego zespołu. Jak powiedział Polsat News: — Pan minister nie ma uprawnienia, by zlikwidować podkomisję smoleńską. Będzie działać zgodnie z prawem do sierpnia 2024 r., a decyzje szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza są bezprawne.

Dodał, że podkomisja przekazała raport ze swoich prac do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Chce podjęcia działań sądowych wobec Rosji „za zamordowanie pana prezydenta, za pierwszy atak rosyjski na państwo NATO”. - Atak, który rozpoczął agresję, z jaką dziś mamy do czynienia w Ukrainie – dodał. Jego zdaniem Donald Tusk przekazanie raportu do ETPCz „uważa za zagrożenie dla Władimira Putina” .

Osiem lat temu ludzie Macierewicza pruli sejf w CEK NATO

Wojsko, które zarządza obiektem przy Kolskiej przejmuje stopniowo sprzęt biurowy, który miała w dyspozycji Macierewicz. Odcięta została jego strona internetowa, nie można wejść na stronę z częściowym raportem podkomisji.

Obecna władza spokojnie czeka, na razie nie chce podejmować gwałtownych ruchów, bo akurat dzisiaj symbolicznie mija osiem lat od momentu, gdy bliski współpracownik Macierewicza Bartłomiej Misiewicz w asyście żandarmów siłowo wchodził do budynku Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO przy ul. Oczki w Warszawie, a potem pruł sejf.

Dzisiejsza władza nie będzie chciała być kojarzona z metodami ludzi Macierewicza?

Antoni Macierewicz przyzwyczaił do kontrowersyjnych opinii, zachowań, do określania adwersarzy – zdrajcami i inspirowanie przez przeciwników politycznych „zamachu smoleńskiego”. To nic, że mit założycielski obecnego obozu władzy stał się źródłem destrukcji i polaryzacji opinii w społeczeństwie, konfliktów każdego z każdym.

Podkomisja smoleńska: To był zamach

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Podkomisja smoleńska znika. "Mit smoleński się kończy. 31 mln zł na kłamstwa"
Polityka
Antoni Macierewicz o likwidacji komisji smoleńskiej dowiedział się z konferencji w MON?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Warzecha: Kto nie z nami, ten z Putinem? Radosław Sikorski sięga po populizm i demagogię
Opinie polityczno - społeczne
Jarosław Kuisz: Polacy, czyli perfekcyjni narodowi egoiści. Co nas obchodzi Izrael, Palestyna i Ukraina?
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Kultura walutą niepodległości, czyli lament pożegnalny dla ministra Sienkiewicza