Niekontrolowana sprzedaż leków poza aptekami wzrasta

Wzrasta sprzedaż leków w punktach pozaaptecznych, np. na stacjach benzynowych. Inspektorzy alarmują: brak narzędzi prawnych do ich kontroli.

Aktualizacja: 15.08.2016 19:19 Publikacja: 15.08.2016 18:39

Niekontrolowana sprzedaż leków poza aptekami wzrasta

Foto: 123RF

Polska lokuje się na trzecim miejscu w świecie pod względem spożycia leków i jest europejskim liderem w przyjmowaniu medykamentów sprzedawanych w obrocie pozaaptecznym (OTC). Zgodnie z danymi firmy badawczej PMR, polski rynek OTC wart jest dziś 11,1 mld zł, a w 2021 r. jego wartość wzrośnie nawet do 14,2 mld. W dodatku połowa produktów OTC sprzedawana jest dziś poza aptekami.

Prym wiodą środki przeciwbólowe – z danych przytaczanych przez Naczelną Izbę Aptekarską wynika, że na 939 milionów tabletek przeciwbólowych kupowanych w aptece przypada 489 milionów tabletek z punktów pozaaptecznych. Chodzi głównie o paracetamol i ibuprofen, sprzedawane pod różnymi nazwami handlowymi.

W zapowiadanych przez resort zdrowia zmianach w prawie farmaceutycznym znalazła się m.in. propozycja zmniejszenia opakowań leków OTC sprzedawanych w obrocie pozaaptecznym. To jednak zdaniem aptekarzy za mało. Apelują, by wzorem innych krajów europejskich wprowadzić dalsze ograniczenia w sprzedaży. Podpowiadają rozwiązanie włoskie, gdzie sprzedawać leki OTC może tylko specjalnie przeszkolony pracownik lub szwedzkie – tam leki poza apteką mogą kupić tylko pełnoletni.

Potrzebne są zmiany

– Często się zdarza, że pacjenci pod różnymi nazwami spożywają jednocześnie ten sam specyfik i narażają się na przedawkowanie, które może prowadzić do ostrego, nawet śmiertelnego zatrucia. Wiele osób trafiających na ostry dyżur nie łączy objawów z tabletkami na ból głowy, więc większość przypadków zatruć pozostaje nieodnotowana – mówi dr n. med. Przemysław Sielicki, nefrolog dziecięcy, dyrektor Szpitala Bródnowskiego. I dodaje, że zatrucia środkami przeciwbólowymi, zwłaszcza paracetamolem, są szczególnie groźne dla dzieci: – Wątroba dziecka nie jest w stanie poradzić sobie z taką dawką trucizny.

O ograniczenie małoletnim dostępu do leków sprzedawanych bez recepty w zeszłym roku apelował do ministra zdrowia rzecznik praw dziecka. Spełnienie jego postulatów nie będzie jednak możliwe bez zmian w prawie. Konieczne jest też wzmocnienie roli Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.

305 - tylko tyle placówek skontrolował w ostatnich pięciu latach Główny Inspektorat Farmaceutyczny

– W Polsce działają 35 462 punkty uprawnione do obrotu lekami bez recepty. To głównie ogólnodostępne sklepy i stacje benzynowe. Tymczasem zgodnie z danymi Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego w latach 2010–2015 we wszystkich wojewódzkich inspektoratach farmaceutycznych zatrudnionych było tylko 120 inspektorów – zauważa Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej (NRA).

Niedostatek inspektorów sprawia, że nikt nie karze sklepikarzy za stwarzanie realnego zagrożenia dla klientów, np. poprzez nieodpowiednią ekspozycję leków. W wielu punktach pozaaptecznych niemal regułą jest umieszczanie ich na dolnych półkach, w miejscach łatwo dostępnych dla dzieci, również dla niemowląt w wózkach.

– Rozporządzenie ministra zdrowia jasno mówi, że leki OTC muszą być zabezpieczone przez bezpośrednim dostępem dla dzieci – argumentuje Marek Tomków. I podkreśla, że w wielu punktach leki umieszczane są w bezpośrednim sąsiedztwie alkoholu.

– Przypinanie pudełek z paracetamolem tuż obok półek z alkoholem ma sugerować, że to skuteczny lek na kaca. Tymczasem połączenie paracetamolu i alkoholu to toksyczna mieszanka, która może prowadzić do śmiertelnego zatrucia – podkreśla Tomków.

Więcej kontroli

Sytuację mogłyby poprawić zmiany w prawie farmaceutycznym, głównie zwiększenie liczby kontrolerów GIF i umożliwienie samych kontroli.

– Dziś GIF nie ma narzędzi do karania sprzedających leki niezgodnie z przepisami. Zgodnie z prawem farmaceutycznym może kontrolować działalność gospodarczą, na którą wydało zezwolenie, a na prowadzenie obrotu pozaaptecznego produktami leczniczymi takie zezwolenie nie jest potrzebne – tłumaczy farmaceuta. I dodaje, że przepisy powinny określać kwalifikacje do sprzedawania leków w obrocie pozaaptecznym.

etap legislacyjny: konsultacje społeczne

Polska lokuje się na trzecim miejscu w świecie pod względem spożycia leków i jest europejskim liderem w przyjmowaniu medykamentów sprzedawanych w obrocie pozaaptecznym (OTC). Zgodnie z danymi firmy badawczej PMR, polski rynek OTC wart jest dziś 11,1 mld zł, a w 2021 r. jego wartość wzrośnie nawet do 14,2 mld. W dodatku połowa produktów OTC sprzedawana jest dziś poza aptekami.

Prym wiodą środki przeciwbólowe – z danych przytaczanych przez Naczelną Izbę Aptekarską wynika, że na 939 milionów tabletek przeciwbólowych kupowanych w aptece przypada 489 milionów tabletek z punktów pozaaptecznych. Chodzi głównie o paracetamol i ibuprofen, sprzedawane pod różnymi nazwami handlowymi.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona