Prawo narzuci standard segregacji śmieci w całej Polsce

Gminy nie będą mogły już dowolnie ustalać standardów segregacji. Podział na suche i mokre trafi do śmieci.

Aktualizacja: 09.10.2015 09:32 Publikacja: 09.10.2015 07:55

Prawo narzuci standard segregacji śmieci w całej Polsce

Foto: 123RF

Wraca pomysł, by w całym kraju obowiązywały podobne zasady segregowania śmieci. Określałby je minister środowiska w rozporządzeniu. Dziś to gminy decydują, jak mamy dzielić to, co wyrzucamy.

Kosztowne dla gmin

Ministerstwo proponuje, by do trzech różnych pojemników wrzucać szkło, papier, plastik, a do czwartego odpady zmieszane. To będzie najprostszy ze standardów. Szczegółów na razie nie ma. Jednak taki system oznacza, że np. te gminy, w których jest system dwupojemnikowy – oddzielnie zbierane są śmieci suche (papier, plastik, szkoło) i oddzielnie mokre (np. resztki żywności) czeka rewolucja.

Janusz Ostapiuk, wiceminister środowiska, wskazuje jednak, że dwupojemnikowy system segregacji jest sprzeczny z unijnym prawem, które wymaga, by zbierać przynajmniej cztery frakcje – papier, metal, tworzywa sztuczne, szkło.

Samorządy jednak spróbują storpedować propozycje wprowadzenia standardu w segregacji śmieci. I to już po raz drugi. Resort środowiska już raz miał plan wprowadzić podobne zmiany, ale odłożył je pod naciskiem samorządów.

– Zmiany te są spóźnione o kilka lat i nie powinny być wprowadzane. Miałyby one sens, gdyby pojawiły się przed tzw. rewolucją śmieciową – mówi Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich. Zaznacza, że obecnie, gdy samorządy wdrożyły własne systemy segregacji odpadów komunalnych, wprowadzanie standardu wymusi kosztowne zmiany.

Podobnie uważa Maciej Kiełbus, partner w kancelarii Dr Krystian Ziemski & Patners. Wskazuje, że koszty, które poniosą samorządy w związku z reorganizacją swoich systemów, odczują też mieszkańcy.

– W rozporządzeniu można by określić zasady uznawania, czy selektywna zbiórka jest prowadzona przez mieszkańców – mówi Maciej Kiełbus. Dodaje, że obecnie gminy nie są w stanie ustalić, czy jej mieszkańcy segregują śmieci. Nie ma przepisów mówiących, kiedy wymóg segregowania jest spełniony.

Dobre dla odbierających

Narzucenie standardu segregowania pomoże jednak firmom, które gospodarują odpadami. Łatwiej przetworzą śmieci i odzyskają surowce.

– Wprowadzenie prostego standardu jest niezbędne. Dziś np. przy dwupojemnikowym systemie wystarczy, że w jednym kuble znajdzie się papier i kartoniki po sokach, by zanieczyścić makulaturę i uniemożliwić jej przetworzenie – mówi Krzysztof Kawczyński z Polskiej Rady RIPOK.

Przedstawiciele samorządów, przedsiębiorców zajmujących się gospodarką odpadami mają przesłać do MŚ swoje uwagi i propozycje związane z segregowaniem odpadów do 15 października.

Janusz Ostapiuk tłumaczy, że Komisja Europejska wymaga, by wprowadzić zasady dotyczące segregowania odpadów komunalnych.

– Mamy jednak dużą swobodę w ich ustaleniu – dodaje.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora, l.kuligowski@rp.pl

Wraca pomysł, by w całym kraju obowiązywały podobne zasady segregowania śmieci. Określałby je minister środowiska w rozporządzeniu. Dziś to gminy decydują, jak mamy dzielić to, co wyrzucamy.

Kosztowne dla gmin

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara