Rz: Czy Polska jest dzisiaj dobrym miejscem do robienia biznesu?
Przez ostatnich 27 lat była i nadal jest dobrym miejscem do robienia biznesu. Gdyby tylko politycy mniej przeszkadzali. Czasami są niefortunne wypowiedzi jak ta, że polscy przedsiębiorcy bojkotują inwestycje i tym samym spowalniają wzrost PKB. Nie pomaga też od 27 lat ciągle zmieniane, ale wciąż słabe i skomplikowane prawo podatkowe oraz składane co kilka dni zapowiedzi polityków dotyczące kolejnych jego zmian. Administracyjnych przeszkód jest nadal bardzo wiele, a one też wpływają na rozwój gospodarki. Prawo budowlane to kłopot dla przedsiębiorców. Dam przykład: w 2010 r. Mennica kupiła teren w Warszawie nad Wisłą, prawie 30 ha, wydając 126 mln zł. Chce tam zbudować osiedle na 3,5 tys. mieszkań, praktycznie małe miasto w mieście. I już sześć lat walczy z biurokracją Warszawy o wydanie tzw. warunków zabudowy, ponosząc prawie 10 mln zł rocznie kosztów, bo sam podatek od użytkowania wieczystego to prawie 4 mln zł, plus koszty finansowe. Te kwoty i strata czasu wpłyną na ceny mieszkań. Na szczęście lepiej jest w innych dzielnicach Warszawy oraz w Krakowie, Lublinie czy Poznaniu, gdzie w kilka miesięcy od kupna działek ruszyła budowa.
Który poziom administracji najtrudniej przejść?
Ryba psuje się od głowy. Jako inwestor mogę się tylko cieszyć, że PiS dobrało się do uproszczenia prawa budowlanego, bo przez osiem lat rządów PO nie ruszono skostniałych przepisów. Jeżeli prawo budowlane nie będzie radykalnie zmienione, to rządowy projekt tanich mieszkań czekają problemy.
Ma pan w Polsce firmy działające w wielu branżach, od nieruchomości, przez produkcję pociągów i lokomotyw po bicie monet. Która z nich ma szanse na szybki rozwój?