Reklama

Bałagan na kupie kamieni

Szkoda czasu inspektorów NIK na badanie przyczyn porażki poronionej instytucji, jaką były Polskie Inwestycje Rozwojowe.

Aktualizacja: 01.05.2016 21:12 Publikacja: 01.05.2016 21:07

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Ta surowa ocena sztandarowego projektu rządu Donalda Tuska nie jest wyłącznie wynikiem analizy błędów popełnionych w PIR. Podstawowy zarzut dotyczy pomysłu, by urzędnicy państwowi samodzielnie podejmowali ryzyko gospodarcze.

Polski urzędnik państwowy (publiczny) to człowiek zazwyczaj kompetentny, ale w żadnym razie nieprzygotowany do podjęcia jakiegokolwiek ryzyka, nawet gdyby mogło to przynieść korzyści jego instytucji czy państwu. W najlepszym bowiem razie w końcu spotka się on z inspektorem NIK, a w skrajnych sytuacjach sprawę zacznie badać prokurator. Co gorsza, jest duża szansa, że osoby badające jego decyzje będą do tego nieprzygotowane merytorycznie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Eksperci FOR: Orbanizacja gospodarki odpadami w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Prof. Gorynia: Jaki będzie XI Kongres Ekonomistów Polskich?
Opinie Ekonomiczne
Pierwsza wiceprezes BGK: Nowy potencjał emisji obligacji
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Katastrofa na razie odwołana
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Kraj ludzi dawniej szczęśliwych
Reklama
Reklama