Zanim jeszcze rozpoczęło się na dobre spotkanie Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL, PKW w Warszawie sfinalizowała liczenie głosów. Rafał Trzaskowski zdobył ich 505 187, Patryk Jaki 254 324. „To historyczny wynik w Warszawie" – napisał na Twitterze Cezary Tomczyk z PO, publikując jednocześnie zestawienie wyników zwycięzców w wyborach w mieście od 2002 roku. Wynik Trzaskowskiego (56,67 proc.) jest lepszy niż rezultat niedzielnego exit poll.
Ale Patryk Jaki również ma powody do zadowolenia. Jego wynik w I turze jest wyższy niż Andrzeja Dudy w 2015 roku (220 tys. głosów w I turze), a także wyższy niż Jacka Sasina w II turze wyborów prezydenckich w stolicy w 2014 roku (Sasin miał 241 tys. głosów). Jaki miał też więcej głosów niż wynik PiS do Rady Warszawy (223 tys.), co pokazuje, że potrafił przyciągnąć do siebie wyborców innych niż popierający PiS.
W partii rządzącej porażka Jakiego w I turze była zaskoczeniem. W Koalicji Obywatelskiej również. Nasi rozmówcy z PO podkreślają, że wybory rozstrzygnęło ostatnie kilka tygodni. – Pod koniec dawaliśmy sobie 20 proc. szans, że będzie tylko I tura – twierdzi nasz rozmówca z PO. I podkreśla, że przełomem była mobilizacja wyborców PO przesłaniem o szczepionkach, debata prezydencka. Istotna była też strategia internetowa i zdobycie przewagi w zaangażowaniu nad aktywistami PiS.
W środę poza spotkaniem ludowców odbyło się posiedzenie Komitetu Wykonawczego PiS. Jak wynika z relacji naszych rozmówców z klubu PiS, prezes Jarosław Kaczyński był zadowolony z wyników, zwłaszcza jeśli chodzi o powiaty, gdzie politycy PiS wskazywali na duże zyski osiągnięte w tych wyborach.