Szymon Hołownia już nie hamletyzuje. Chce być prezydentem

W Teatrze Szekspirowskim w Gdańsku znany dziennikarz i publicysta ogłosił w niedzielę, że wystartuje w wyborach prezydenckich.

Aktualizacja: 09.12.2019 11:43 Publikacja: 08.12.2019 19:21

Szymon Hołownia już nie hamletyzuje. Chce być prezydentem

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

– Chcę Polski rozmawiającej, chcę Polski, gdzie wszyscy przestrzegamy reguł, gdzie partie polityczne ktoś powstrzymuje przed wyciągnięciem ręki do tego, co wspólne, po spółki Skarbu Państwa i telewizje – mówił Szymon Hołownia w szczelnie wypełnionej sali.

Spotkanie w Gdańsku było w praktyce inauguracją kampanii prezydenckiej. Prowadził je Michał Kobosko, były redaktor naczelny m.in. „Newsweeka" i „Dziennika Polska-Europa-Świat".

Czytaj także: Hołownia, czyli problem partii

– Chcę kandydować w wyborach – mówił Hołownia, a w swoim przemówieniu wspominał śmierć prezydenta Pawła Adamowicza jako moment, który sprawił, „że coś w nim pękło" i przybliżyło do decyzji o starcie.

Hołownia zapowiedział nie tylko start. Mówił, że od dwóch miesięcy w Polsce organizują się setki wolontariuszy, by go wesprzeć. – My naprawdę chcemy wygrać te wybory – zapewniał.

– Dlaczego to robię? Bo czas na człowieka, który przychodzi od dołu i naprawi to, co zepsute od góry. Chce Polski, w której nie będzie „albo, albo", tylko „i" – podkreślał.

W jego przemówieniu padła między innymi deklaracja dotycząca relacji państwo–Kościół. – Mówię to jako katolik, trzeba przeprowadzić przyjazny rozdział państwa od Kościoła – powiedział.

Głównym wątkiem jego przesłania było jednak hasło odbudowy wspólnoty i podjęcie przez Polskę wyzwań XXI wieku, zwłaszcza ekologicznych. Oberwało się też partiom, które zajęte są tylko tym, „kto będzie nowym przewodniczącym", a nie np. przygotowywaniem oferty dla młodego pokolenia.

Istotnym elementem wystąpienia było odwoływanie się do potrzeby niepartyjnego prezydenta. – System się zawiesił. Aby się odwiesił, trzeba zamontować w nim niepartyjny bezpiecznik. Nie zrobi tego nikt z partii – powiedział. O wspólnocie jest też jedno z haseł prekampanii: „Polska to duży kraj, zmieścimy się w niej wszyscy".

Hołownia, który zdradził, że pierwsze myśli o starcie w wyborach pojawiły się u niego dwa lata temu, zapowiedział też, że jego kampania będzie finansowana głównie ze zbiórki.

– Nie ma tu Dominiki Kulczyk, jezuitów czy amerykańskich pieniędzy. Głęboko wierzę w finansowanie społecznościowe – mówił Hołownia, odnosząc się do różnych informacji na ten temat. Jak przyznał, do czasu ogłoszenia formalnie kampanii będzie finansował swoje działania ze środków własnych.

Teraz ma podróżować po Polsce i spotykać się z wyborcami.

– Nie wesprą mnie partyjne przelewy, struktury, machiny, wielki biznes. Nie potrzebuję ich, bo mam was – podkreślał.

Kto stoi za Szymonem Hołownią? Poza prowadzącym spotkanie Michałem Koboską nie ujawniono żadnych współpracowników. Z naszych informacji wynika, że w projekt zaangażowane są na przykład osoby, które wcześniej współpracowały Ryszardem Petru w Nowoczesnej.

Projekt Hołowni pozycjonowany jest jako długoterminowy, który – jak wynika z naszych rozmów – będzie miał swój ciąg dalszy po majowych wyborach prezydenckich.

Hołownia mówił m.in. w Gdańsku o nowym pokoleniu polityków, którzy będą mieli istotną rolę do odegrania w 2023 roku, wyraźnie grając na generacyjną zmianę. Wspomniał Adriana Zandberga, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Michała Kurtykę czy Jadwigę Emilewicz. – Oni nie klonują sporów lat 90. – mówił. – To początek długiej drogi, która przed nami.

– Olga Tokarczuk mówiła w Sztokholmie o nowych sposobach opowiadania o świecie. Hołownia nie tylko chce ten świat opowiadać, on też chce nowy świat współtworzyć – powiedział na koniec spotkania Michał Kobosko.

– Chcę Polski rozmawiającej, chcę Polski, gdzie wszyscy przestrzegamy reguł, gdzie partie polityczne ktoś powstrzymuje przed wyciągnięciem ręki do tego, co wspólne, po spółki Skarbu Państwa i telewizje – mówił Szymon Hołownia w szczelnie wypełnionej sali.

Spotkanie w Gdańsku było w praktyce inauguracją kampanii prezydenckiej. Prowadził je Michał Kobosko, były redaktor naczelny m.in. „Newsweeka" i „Dziennika Polska-Europa-Świat".

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej