Tusk nie kandyduje? 73 proc. Polaków ocenia tę decyzję dobrze

Wyborcy KO mają za złe Donaldowi Tuskowi, że ich osierocił i „uciekł do Brukseli".

Aktualizacja: 19.11.2019 08:52 Publikacja: 18.11.2019 19:27

Tusk nie kandyduje? 73 proc. Polaków ocenia tę decyzję dobrze

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Prawica, której przewodzi PiS, dokonała już wyboru i wskazała Andrzeja Dudę jako kandydata na prezydenta, ale Koalicja Obywatelska, drugie największe ugrupowanie na polskiej scenie politycznej, decyzję ma przed sobą. Wiele udało się już wyjaśnić: np. nie kandyduje Donald Tusk. I sądząc po wynikach sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej", podjął słuszną decyzję.

Czytaj także: Błaszczak: Tusk? Rejterada w obliczu spodziewanej przegranej

Tak ocenia ją aż 73 procent badanych. 15,3 jest odmiennego zdania, a prawie 12 procent nie zajmuje w tej kwestii stanowiska.

Wszyscy zadowoleni?

Uderzające jest także to, że rozkład opinii politycznych w sprawie kandydowania Donalda Tuska jest dość wyrównany. Co oczywiste, najbardziej zadowoleni z tej decyzji są zwolennicy Konfederacji (92 proc.) i PiS/Zjednoczonej Prawicy (82 proc.). Ale wyborcy partii opozycyjnych także są z niej zadowoleni: w elektoracie KO – 70 proc., Lewicy – 70 proc., a PSL–Kukiz'15 – 72 proc.

Ten podział przekłada się również na deklarowane sympatie do programów informacyjnych. Mimo że wizerunek byłego szefa PO i przewodniczącego Rady Unii Europejskiej diametralnie się różni w mediach prywatnych i narodowych, różnice w opiniach o decyzji byłego premiera tego nie odzwierciedlają. Wśród widzów „Wiadomości" TVP z decyzji o niekandydowaniu zadowolonych jest 81 proc., w grupie widzów „Wydarzeń" Polsatu – 72 proc., a „Faktów" TVN – 73 procent. Wygląda więc na to, że tym razem Donald Tusk zadowolił obie strony politycznego sporu. – Myślę, że Tusk należy do historii polskiej polityki – analizuje szef IBRiS Marcin Duma. – Z badań jakościowych wynika, że nie jest tak, iż ma negatywny odbiór tylko w elektoracie PiS, ale że spora część wyborców KO ma mu za złe, że w 2014 r. „uciekł do Brukseli" i osierocił ich – dodaje.

O porozumieniu stron nie ma już mowy przy pytaniu o kandydatów niezależnych. Na pytanie: „Czy opozycja powinna szukać kandydata na prezydenta we własnych szeregach, a może tzw. kandydata obywatelskiego niebędącego członkiem partii opozycyjnych?", odpowiedź jest niejednoznaczna, a badani mocno podzieleni. 41,3 proc. respondentów uważa, że kandydat opozycji powinien pochodzić z własnych szeregów, a 40,3 – odwrotnie.

Co ciekawe, podobnego zdania są wyborcy różnych partii: jedyna wyraźna różnica to mniejszy odsetek wyborców PiS popierający ideę kandydata obywatelskiego, którego miałaby wysunąć opozycja – to tylko 28 proc. W KO takiego kandydata widziałoby chętnie 48 procent, w elektoracie lewicy – 46 proc., w PSL – 41, a w Konfederacji – 63 procent.

Zwolennicy kandydatów partyjnych wystawianych przez opozycję to od 48 proc. PiS i Lewica, 41 proc. KO, 33 proc. PSL do 32 proc. Konfederacja.

Niepartyjny? Może być!

A czy sami badani przez IBRiS są gotowi głosować na obywatelskiego kandydata, gdyby go ktoś wystawił? IBRiS zapytał o to, czy „gdyby w wyborach prezydenckich pojawił się kandydat niezwiązany z żadną partią polityczną ani z partią rządzącą, ani z partiami opozycyjnymi, to czy oddałby Pan/i swój głos na takiego kandydata?". 45 procent zapewnia – że tak. 31,6 – że nie. Trzeba jednak pamiętać, że ci wyborcy, którzy mają już swojego faworyta – np. obecnego prezydenta Andrzeja Dudę – raczej kandydata ponadpartyjnego nie wskażą. Najwięcej zwolenników niepartyjny kandydat ma w elektoracie lewicy i PSL (67 i 68 procent).

– Każdy może rozumieć co innego pod hasłem „bezpartyjny kandydat" – przyznaje Duma. – Urzędujący prezydent też może się jawić jako bezpartyjny, a nawet ponadpartyjny. W opozycji także można różnie interpretować, bo gdyby był wspólny, to musiałby być także ponadpartyjny... A jak wspólnego nie będzie, to tęskniący za nim i tak zagłosują zgodnie z afiliacją polityczną – mówi szef IBRiS.

Prawica, której przewodzi PiS, dokonała już wyboru i wskazała Andrzeja Dudę jako kandydata na prezydenta, ale Koalicja Obywatelska, drugie największe ugrupowanie na polskiej scenie politycznej, decyzję ma przed sobą. Wiele udało się już wyjaśnić: np. nie kandyduje Donald Tusk. I sądząc po wynikach sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej", podjął słuszną decyzję.

Czytaj także: Błaszczak: Tusk? Rejterada w obliczu spodziewanej przegranej

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej