Sasin stwierdził, że drugą opcją w wyborach jest pójście „drogą innych społeczeństw Europy, gdzie możemy obserwować opłakane dzisiaj skutki odrzucenia systemu wartości opartego na chrześcijańskiej moralności”. A zdaniem wicepremiera Rafał Trzaskowski jest kandydatem, który „nie ukrywa swojego stosunku do spraw związanych z moralnością człowieka”.

- Jako prezydent Warszawy dopuścił do szerokiego zaangażowania środowisk LGBT np. poprzez to, co dzieje się w warszawskich szkołach. Ta propaganda kierowana do dzieci, to tzw. tęczowe piątki, które mają służyć „edukacji” najmłodszych, młodych ludzi, warszawiaków w stronę akceptacji ideologii LGBT - powiedział Sasin.

- Rafał Trzaskowski mówił, że jego marzeniem jest, aby jako prezydent Warszawy mógł udzielić ślubu osobom tej samej płci, więc on będzie – gdyby został prezydentem Rzeczypospolitej – prezydentem, który będzie niezwykle agresywnie narzucał Polakom takie rozwiązania. Natomiast pan prezydent Andrzej Duda jest dzisiaj gwarantem tego, że Polsce i Polakom to ideologiczne szaleństwo zostanie zaoszczędzone, to co zostało zawarte w Karcie Rodziny, (…) ochrona od ideologii, ochrona od narzucania sposobu życia, który nie jest przez większość Polaków akceptowany - komentował wicepremier.

Według Sasina Trzaskowski „jest przede wszystkim kandydatem niewiarygodnym, który próbuje mamić Polaków różnymi obietnicami, których nie ma zamiaru realizować”. - Reprezentuje środowisko polityczne Platformy Obywatelskiej. Partie, która słynie z tego i jej znakiem firmowym jest to, że nie dotrzymuje żadnych obietnic i żadnych zobowiązań. A nawet więcej, jest w stanie działać zupełnie odwrotnie – tak jak było to w przypadku podniesienia wieku emerytalnego - mówił.

- Chodzi tylko i wyłącznie o władzę, o odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy i przerwanie realizacji programów, które Prawo i Sprawiedliwość wspólnie z panem prezydentem od 5 lat realizuje - stwierdził Jacek Sasin.