Rafał Trzaskowski zaprezentował na wtorkowej konferencji zespół swoich doradców ds. bezpieczeństwa i obrony. Wśród nich znaleźli się: były wiceszef MSZ i były ambasador RP przy NATO Jacek Najder, były szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Cieniuch oraz byli szefowie Służby Wywiadu Wojskowego gen. Radosław Kujawa i Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Piotr Pytel.

- Będę dbał o honor i etos polskiego żołnierza. O to, że gdy ktokolwiek będzie chciał polskiego żołnierza zwolnić, będzie mu (żołnierzowi - red.) przysługiwało odwołanie. Obserwujemy obniżanie etosu polskiego żołnierza i nad tym ubolewam - mówił na konferencji prezydent Warszawy. Zapowiedział też w przypadku swojej wygranej w wyborach „audyt bezpieczeństwa narodowego, strategiczny przegląd bezpieczeństwa”. - Zapowiadam wzmocnienie polskich sił zbrojnych w NATO i dbanie o finansowanie polskich sił zbrojnych - mówił.

Do tematu Trzaskowski wrócił po południu na spotkaniu z wyborcami w Radomiu. - Dzisiaj spotkałem się z generałami, którzy budowali siłę i bezpieczeństwo naszego kraju. Ich diagnoza tego, co się dzisiaj dzieje, była porażająca. Obiecuję państwu, że kwestie bezpieczeństwa wyłączymy poza spór polityczny. Nie można upolitycznić bezpieczeństwa ani wojska. Obiecuję, że przeprowadzę audyt bezpieczeństwa narodowego tak, żebyśmy się dokładnie dowiedzieli, jak wygląda sytuacja, żebyśmy wzmacniali naszą obecność w Sojuszu Północnoatlantyckim, że znajdziemy na to pieniądze, że WOT zostaną utrzymane, bo potrzeba nam dzisiaj tych mechanizmów, które wzmacniają nasze bezpieczeństwo - mówił kandydat KO, cytowany przez portal 300polityka.

Trzaskowski zarzucił też byłemu ministrowi obrony narodowej Antoniemu Macierewiczowi wprowadzenie „chaosu” do armii, oraz „upolitycznienie, brak szacunku dla wojska i ludzi, którzy przepracowali w nim niekiedy całe życie, nominowanie ludzi, którzy kompletnie się do tego nie nadają, i osłabianie naszego państwa”. - Za to musi być odpowiedzialność. Dlatego deklaruję, że jeżeli państwo mi zaufanie, jeżeli zostanę prezydentem RP, minister Macierewicz musi stanąć przed Trybunałem Stanu - dodał.