Bosak przekonywał też, że "gdyby rządzący uczciwie przeanalizowali wszystkich kandydatów opozycji na prezydenta mogliby dojść do wniosku, że współrządzenie z prezydentem takim jak ja, mogłoby być swieżym powiewem dla kraju".
Polityk Konfederacji pytany o to, czyim kosztem zyskuje poparcie w sondażach odparł, że zapewne przekonuje do siebie część osób, które dotychczas nie głosowały w wyborach, a ponadto zyskuje wyborców Platformy i PiS, którzy mają prawo być rozczarowani tymi państwami.
- My nigdy nie obrażaliśmy żadnej z grup wyborców - podkreślił Bosak.
Kandydat Konfederacji na prezydenta stwierdził też, że Polska mogłaby "opuścić WHO i nikt by tego specjalnie nie zauważył". - WHO jest przede wszystkim potrzebne koncernom farmaceutycznym, które je finansują. To silnie lewicująca organizacja, mocno przetrawiona przez lobbing - dodał.