"Kolejne partie z 'bandy czworga' PiS-PO-SLD-PSL od lat obiecują wyższe zarobki dla obywateli, tymczasem zamiast liczyć ile więcej pieniędzy zostało nam w portfelach, to liczymy kolejne podatki i podwyżki opłat" - napisał na Facebooku Janusz Korwin-Mikke. Lider partii KORWiN dodał, że z tego powodu Polacy zarabiają "na rękę" mniej niż mieszkańcy większości państw Unii Europejskiej.

"Musimy to zmienić natychmiast, a nie za kilka czy kilkanaście lat" - podkreślił polityk dodając, że jest to możliwe. Korwin-Mikke przypomniał ostatnie deklaracje premiera Mateusza Morawieckiego, zgodnie z którymi w przyszłym roku pensja minimalna ma w Polsce wzrosnąć do 2600 zł brutto, czyli 1877 zł netto. "Konfederacja ma znacznie lepszą propozycję! Dzięki naszej reformie do waszych kieszeni trafi ponad 3000 zł, czyli ponad tysiąc złotych więcej!" - napisał Korwin-Mikke.

Polityk dodał, że Konfederacja opowiada się za likwidacją "patologicznego" podatku PIT, "który jest karą za pracę" oraz zniesieniem przymusu płacenia składek ZUS. Zdaniem Korwin-Mikkego, realizacja tych postulatów sprawi, że pieniądze trafią do kieszeni Polaków "bez zbędnych kosztów" biurokratycznych. "Radykalna obniżka opodatkowania pracy to minimum 1000 zł wyższe wynagrodzenie Polaka" - zaznaczył jeden z liderów Konfederacji. Zadeklarował, że jego ugrupowanie zdecydowanie ograniczy wydatki państwa, zlikwiduje "ogromną" liczbę niepotrzebnych instytucji i odchudzi "przerośnięty" aparat urzędniczy, co ma dać oszczędności rzędu miliardów złotych.

"Dosyć złodziejstwa, dosyć marnotrawstwa pieniędzy obywateli" - podkreślił Korwin-Mikke. "Zamiast rozwijania chorego socjalizmu i sztucznego podwyższania pensji minimalnej, trzeba radykalnie obniżyć ogromne opodatkowanie pracy i pozwolić Polakom zarabiać więcej" - dodał, apelując do głosowania na listę numer 4, czyli Konfederację.