Reklama

Janusz Korwin-Mikke obiecuje pensje wyższe o tysiąc złotych

Jeśli chodzi o zarobki "na rękę", Polacy są na szóstym od końca miejscu w Unii Europejskiej - oświadczył Janusz Korwin-Mikke, jeden z liderów Konfederacji. Zadeklarował, że dzięki postulowanej przez jego ugrupowanie reformie Polacy mogą zarabiać znacznie więcej.

Publikacja: 15.09.2019 14:33

Janusz Korwin-Mikke obiecuje pensje wyższe o tysiąc złotych

Foto: Fotorzepa / Robert Gardziński

zew

"Kolejne partie z 'bandy czworga' PiS-PO-SLD-PSL od lat obiecują wyższe zarobki dla obywateli, tymczasem zamiast liczyć ile więcej pieniędzy zostało nam w portfelach, to liczymy kolejne podatki i podwyżki opłat" - napisał na Facebooku Janusz Korwin-Mikke. Lider partii KORWiN dodał, że z tego powodu Polacy zarabiają "na rękę" mniej niż mieszkańcy większości państw Unii Europejskiej.

"Musimy to zmienić natychmiast, a nie za kilka czy kilkanaście lat" - podkreślił polityk dodając, że jest to możliwe. Korwin-Mikke przypomniał ostatnie deklaracje premiera Mateusza Morawieckiego, zgodnie z którymi w przyszłym roku pensja minimalna ma w Polsce wzrosnąć do 2600 zł brutto, czyli 1877 zł netto. "Konfederacja ma znacznie lepszą propozycję! Dzięki naszej reformie do waszych kieszeni trafi ponad 3000 zł, czyli ponad tysiąc złotych więcej!" - napisał Korwin-Mikke.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Polityka
Donald Tusk lubi niespodzianki. Izabela Leszczyna wciąż nie wie, czy pozostanie na stanowisku
Polityka
Czy wybory prezydenckie były ważne? Adam Bodnar: Moja rola w tej sprawie zakończyła się
Polityka
Schetyna: Wielka liczba ministrów i wiceministrów wynika z tego, co otrzymaliśmy od PiS
Polityka
Konfederacja „języczkiem u wagi”. Jakie koalicje po wyborach parlamentarnych wyobrażają sobie Polacy?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Polityka
Sondaż: Wyborcy PSL i Polski 2050 częściej krytykują rząd niż opozycję
Reklama
Reklama