- W tych wyborach będzie lewicowa lista - zapowiedział Maciej Konieczny na konferencji prasowej przed Sejmem. - Będziemy szczęśliwi, jeżeli ta lista będzie jak najszersza. Z sondaży jasno wynika, wspólna lista Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Wiosny, Zielonych i Lewicy Razem może liczyć na około 14 proc. wyborców. To bardzo dużo. Więcej, niż Wiosna i SLD są w stanie dostać u Schetyny - zauważył członek zarządu Razem.
- Apelujemy, do Roberta Biedronia, Włodzimierza Czarzastego i Zielonych: nie kapitulujcie. Z ogromną przykrością patrzymy, jak ten konserwatywny walec pożera wszystko, co ma na swojej drodze. Szkoda by było, gdyby ta ogromna szansa na stworzenie listy lewicy została zmarnowana przez strach. Nie dołączajcie do jednego bloku razem z Romanem Giertychem - mówił Konieczny.
- Jeżeli z jakichś powodów koalicja lewicowa się nie wydarzy, jeżeli Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń zdecydują się skapitulować przed neoliberalną prawicą, to my jako Lewica Razem i tak wystartujemy - zapowiedział polityk Razem.
Marcelina Zawisza przekonywała z kolei, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego Lewica Razem notuje systematyczny wzrost liczby członków. – Bardzo nas cieszy i wzrusza, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego zapisały się do nas setki nowych osób. Serdecznie im za to dziękujemy. Będziemy budować lewicę w Polsce. Jesteśmy tu po to, aby powiedzieć, że lewicowa lista będzie. Będziemy walczyć o ratunek dla planety, o dobrej jakości opiekę zdrowotną czy o tanie mieszkania na wynajem - powiedziała.
Tydzień temu władze Wiosny upoważniły Roberta Biedronia do rozmów z Platformą Obywatelską i innymi uczestnikami Koalicji Europejskiej z wyborów do europarlamentu w sprawie budowy koalicji na wybory parlamentarne. W kwietniu Biedroń zapowiadał samodzielny start swojego ugrupowania.