Girzyński zamierza startować w okręgu obejmującym Toruń oraz powiaty toruński i chełmiński. Poinformował o tym na Facebooku.

Poseł stwierdził, że mimo wcześniejszych deklaracji o wycofaniu się z polityki, uległ namowom tych, którzy zachęcali go do kandydowania. Podziękował także różnym ugrupowaniom za oferty startu z ich ramienia, mimo "nie zawsze zbieżnych poglądów politycznych".

Przyznał, że start w jego okręgu wyborczym nie będzie łatwą walką o fotel senatora, "ale czy 95 lat temu obrońcy Warszawy nie byli w trudniejszej sytuacji?" - pytał retorycznie.

Były poseł PiS poprosił chętnych do pomocy w zbieraniu podpisów i organizowania jego kampanii, choć, jak zastrzegł - wiele obiecać nie może. "Mogę jedynie zacytować Winstona Churchilla: „nie mam nic do zaoferowania, tylko krew, trud, łzy i pot" - napisał Girzyński.