Z zagrożonych rejonów w kierunku bezpieczniejszych terenów w pobliżu granicy z Turcją uciekają całe społeczności; miejscowości pustoszeją. Spodziewamy się, że exodus będzie trwał - przekazał agencji Reutera Dawid Swanson, regionalny rzecznik Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Syrii.

- Liczba uchodźców przekroczyła już 800 tysięcy. Większość uciekinierów to kobiety i dzieci - dodał.

Od grudnia w północno-zachodniej Syrii wspierane przez rosyjskie myśliwce syryjskie siły rządowe prowadzą ofensywę przeciw rebeliantom.

- Mieszkańcy uciekają tysiącami, ciężarówkami lub pieszo. By uniknąć wykrycia, uchodźcy często, mimo niskich temperatur, przemieszczają się nocami - powiedział rzecznik.

Przedstawiciele ONZ mówią, że region stoi na skraju katastrofy humanitarnej. Do wcześniejszych prawie 400 tys. uchodźców w pobliżu tureckiej granicy dołączają uciekinierzy z prowincji Idlib i rejonu Aleppo.