Pentagon przyznaje, że niszczyciel USS Donald Cook rzeczywiście opuścił, zgodnie z planem, cypryjski port, ale nie informuje o tym gdzie kieruje się jednostka (według CNN Turk okręt kieruje się ku wodom terytorialnym Syrii).
Rzecznik amerykańskiej marynarki wojennej komandor Bill Speaks oświadczył jednak, że nie jest prawdą jakoby okręt był niepokojony przez rosyjskie lotnictwo. Speaks nazwał te doniesienia mianem "całkowicie fałszywych".
Speaks zaprzecza również, jakoby niszczyciel wpłynął na syryjskie wody, ale nie chciał komentować spekulacji czy w najbliższej przyszłości będzie on brał udział w działaniach w tym rejonie.
W kwietniu 2016 roku dwa rosyjskie Su-24 zbliżyły się na niebezpieczną odległość do tego samego niszczyciela operującego w rejonie Morza Bałtyckiego. Wtedy US Navy potępiła działania Rosjan jako "niebezpieczne" i "nieprofesjonalne".
USS Donald Cook jest wyposażony m.in. w pociski manewrujące BGM-109 Tomahawk - to właśnie tych rakiet użyto do ataku na syryjskie lotnisko w kwietniu 2017 roku, po tym jak prezydent Syrii Baszar el-Asad został oskarżony o użycie broni chemicznej przeciwko cywilom w rejonie miasta Idlib.