Reklama
Rozwiń
Reklama

Prezydenta nie można sprowadzać do roli notariusza - wyrok TK

Podpisanie ustawy przez głowę państwa to nie tylko ceremoniał – stwierdził Trybunał Konstytucyjny.

Publikacja: 17.07.2019 18:22

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Trybunał orzekł, że przepis, który wprowadza ułatwienia w dochodzeniu wierzytelności, jest niezgodny konstytucją. Stwierdził też, że jest on nierozerwalnie związany z całą ustawą.

Czytaj także: Wierzytelności: koszty dochodzenia niektórych roszczeń wzrosną

Wniosek do TK złożył prezydent. Kwestionował zgodność art. 2 noweli ustawy z 14 grudnia 2017 r. ułatwiającej dochodzenie wierzytelności z kilkoma artykułami konstytucji. Zaskarżony przepis stanowił, że ustawa grudniowa miała wejść w życie 1 stycznia 2018 r. Sprawa dotyczyła dopuszczalności przedkładania prezydentowi do podpisu ustawy, której klauzula ingeruje w konstytucyjny termin podjęcia przez prezydenta decyzji co do tego aktu prawnego.

Trybunał przypomniał, że podpisanie ustawy w świetle konstytucji nie ma charakteru stricte ceremonialnego. Przeciwnie, zdaniem TK, oznacza uznanie przez prezydenta, że ustawa została uchwalona przez parlament zgodnie z konstytucją i nabiera mocy wiążącej. Tak więc dopiero podpis i zarządzenie jej ogłoszenia w Dzienniku Ustaw przez głowę państwa, ostatni akt procesu ustawodawczego, potwierdza oficjalnie jego istnienie. Prezydenta nie można sprowadzić do roli notariusza, obowiązanego wyłącznie do podpisywania aktów uchwalonych przez parlament.

TK podkreślił, że określenie daty wejścia w życie ustawy z pominięciem zagwarantowanego prezydentowi terminu na decyzję ws. podpisania – lub zawetowania – ustawy (czyli 21 albo 7 dni) jest wystarczającą przesłanką do stwierdzenia, że ustawodawca uchybił standardom demokratycznego państwa prawnego. Zwrócił uwagę, że przebieg procesu legislacyjnego sprawił, iż Andrzej Duda jako jego uczestnik został postawiony w sytuacji, w której podpisując ustawę grudniową niezwłocznie, spowodowałby naruszenie standardowej, 14-dniowej vacatio legis albo – korzystając z przysługującego mu konstytucyjnie terminu podpisania ustawy – spowodowałby naruszenie zasady niedziałania prawa wstecz.

Reklama
Reklama

W każdym więc wypadku musiałoby dojść do naruszenia reguł tworzenia prawa. Takie działanie, polegające na stawianiu głowy państwa w sytuacji wyboru zachowań, z których każde jest naruszeniem prawa, uznano za niedopuszczalne.

Wyrok TK rodzi po stronie prezydenta obowiązek odmowy podpisania ustawy grudniowej. W konsekwencji oznacza to w tym przypadku definitywne zakończenie postępowania ustawodawczego.

Wyrok zapadł większością głosów w pełnym składzie TK. Przewodniczył wiceprezes Mariusz Muszyński. On też zgłosił zdanie odrębne.

To niejedyna ustawa, w której ustawodawca próbował wywierać nacisk na prezydenta, by ten szybko podjął decyzje w jej sprawie. Przykład? Nowele ustaw sędziowskich. Nigdzie jednak nie odbyło się to tak drastycznie jak tu.

Sygnatura akt: Kp 2/18

Prawo karne
Zabezpieczenie majątku Zbigniewa Ziobry to nie represja
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Prawo w Polsce
Rozliczenia rządów PiS przez Waldemara Żurka. Przeważają negatywne oceny
Konsumenci
Frankowicze. Sąd nie zawsze związany stanowiskiem sądu odwoławczego
Spadki i darowizny
Jak napisać skuteczny testament? O ważności wydziedziczenia i zachowku
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Spadki i darowizny
Prostsze formalności spadkowe. Sejm znowelizował ustawę o księgach wieczystych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama