Czy mieszkaniec sołectwa może zaskarżyć akt prawny gminy

Sołectwo i sołtys nie mają zdolności sądowej, nie mogą być stroną w postępowaniu sądowoadministracyjnym, w tym wnieść skargi do sądu. Prawo takie posiadają indywidualni mieszkańcy jednostek pomocniczych, np. sołectw.

Publikacja: 16.10.2018 06:20

Czy mieszkaniec sołectwa może zaskarżyć akt prawny gminy

Foto: Fotorzepa

Przepis art. 101 ust. 1 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (dalej: u.s.g.) uprawnia mieszkańców gminy do zaskarżania gminnych przepisów. Zgodnie z poglądem reprezentowanym w orzecznictwie, skarga w trybie art. 101 u.s.g. może być wniesiona tylko przez podmiot, którego interes prawny lub uprawnienie zostało naruszone.

Nie wystarczy sprzeczność z prawem

Do wniesienia skargi w tym trybie nie legitymuje jedynie sama sprzeczność z prawem zaskarżonej uchwały (zarządzenia), ani też stan zagrożenia naruszenia interesu prawnego lub uprawnienia (por. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego: z 3 września 2004 r., OSK 476/04, z 1 marca 2005 r., OSK 1437/2004). Skarżący musi udowodnić, że zaskarżony akt poprzez naruszenie prawa jednocześnie negatywnie wpływa na jego sferę prawnomaterialną, pozbawia go przykładowo pewnych uprawnień albo uniemożliwia ich realizację. Dlatego – jak podkreśla NSA w wyroku z 12 marca 2013 r., I OSK 1761/12 – skarżący musi wykazać istnienie związku pomiędzy zaskarżonym aktem, a jego konkretną, indywidualną sytuacją prawną.

Na tym tle pojawiają się wątpliwości co do prawa zaskarżania aktów prawnych gminy przez jednostkę pomocniczą gminy – sołectwo. W głównej mierze chodzi o ustalenie, czy takie prawo posiada sołectwo – jako jednostka pomocnicza, zebranie wiejskie i sołtys – jako organy sołectwa, czy też wreszcie indywidualny mieszkaniec sołectwa. Najczęściej w praktyce spory w tym względzie dotyczą dysponowania mieniem sołectwa – art. 48 u.s.g.

Praktyka organów gmin

W wielu tego typu przypadkach organy gmin nie uznają istnienia interesu prawnego indywidualnych mieszkańców sołectwa, przyjmując, iż w świetle art. 48 u.s.g. interes taki ma jedynie cała wspólnota, tj. sołectwo. Zdaniem organów, mamy w tym przypadku do czynienia z interesem prywatnym członka wspólnoty, w żadnym razie interesem prawnym. Podobnie, w wielu przypadkach, wojewódzkie sądy administracyjne stwierdzają, że nie ma możliwości wyprowadzenia legitymacji skargowej dla członka sołectwa z samej przynależności do wspólnoty samorządowej.

Z tezą tą nie sposób się zgodzić. W mojej ocenie podmiotem uprawnionym do wnoszenia skarg (w szczególności w sprawach z art. 48 u.s.g.) może być społeczność wiejska. Przy czym, prawo takie przysługuje społeczności jako podmiotowi zbiorowemu, ale również jej indywidualnym członkom, jako jednostkom funkcjonującym w strukturach sołectwa, czy gminy. Pogląd ten znajduje coraz szersze poparcie w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego. Już w orzeczeniu z 10 marca 2009 r., II OSK 1623/08 NSA wywiódł, że podstawą do wyprowadzenia interesu prawnego może być przepis art. 48 ust. 2 i ust. 3 u.s.g. Jak skonstatował sąd, wynika bowiem z niego, że ustawodawca zastrzegł na rzecz organu sołectwa prawo do samodzielnego wyrażania zgody na zadysponowanie składnikiem majątkowym, a uprawnienie to ma charakter prawnokształtujący. Podmiotem tego prawa może być zatem dana społeczność (społeczność wiejska), jako podmiot zbiorowy, ale i jej indywidualni członkowie (pojedynczy mieszkańcy sołectwa).

Korporacyjny charakter gminy

Jak trafnie podniósł NSA zebranie wiejskie (w ujęciu cywilnoprawnym), to nic innego jak społeczność lokalna, składająca się z indywidualnych mieszkańców. I właśnie w taki sposób zebranie wiejskie – nie jako jednostka pomocnicza, ale jako indywidualni mieszkańcy wsi – powinno wyrażać zgodę na jakiekolwiek czynności związane z zarządzaniem i korzystaniem z mienia komunalnego oraz rozporządzaniem dochodami z tego źródła. Sąd legitymację skargową wyprowadził z korporacyjnego (wspólnotowego) charakteru gminy, której członkiem ex lege jest m.in. mieszkaniec sołectwa (por. wyrok NSA z 20 października 2017 r., I OSK 1297/17).

Pozostaje to w zgodzie z wspólnotowym charakterem gminy, która wykonuje na rzecz członków wspólnoty samorządowej zadania publiczne, stwarzając po stronie tychże członków określone uprawnienia. Kreuje wprost ich interes prawny. Społeczność ma zatem prawo do udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących majątku sołectwa (np. sprzedaży nieruchomości). Jest to przy tym wymaganie dotyczące społeczności lokalnej (jej członków), nie zaś organów tę społeczność reprezentujących.

Decydowanie bowiem o sprzedaży nieruchomości ma w sobie wszelkie cechy administrowania mieniem komunalnym, które ma służyć gminie (sołectwu) w celu realizacji jej podstawowego zadania polegającego na zaspokajaniu zbiorowych potrzeb wspólnoty indywidualnych mieszkańców. Tu odwołać się można do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że w przepisie art. 16 ust. 1 Konstytucji RP chodzi o społeczność lokalną stanowiącą samorząd, nie zaś o samorząd jako strukturę organów (wyrok TK z 26.02.2003 r., K 30/02).

Sołectwo bez zdolności sądowej

W konsekwencji sołectwo, jak i sołtys nie mają umocowania do samodzielnego występowania w obrocie prawnym – nie mają zdolności sądowej. Tym samym nie mogą być stroną w postępowaniu sądowoadministracyjnym i wnieść skargi do sądu (por. m.in. post. NSA z 16.05.1995 r., IV SA 71/95).

Wynika to z faktu, że jednostka pomocnicza nie jest kolejną jednostką samorządu terytorialnego, a stanowi część większej struktury – jaką jest gmina. Podmioty takie mają pomocniczy charakter, wykonują zadania gminy im powierzone i działają w ramach podmiotowości prawnej gminy. Same jednostki pomocnicze nie posiadają osobowości prawnej oraz umocowania do samodzielnego występowania w obrocie prawnym. Nie mogą być zatem samodzielnym podmiotem praw i obowiązków w sferze materialnego prawa administracyjnego.

Jak skonstatował NSA, brak regulacji prawnej w ustawie o samorządzie gminnym przyznającej sołectwom (odpowiednio dzielnicom i osiedlom) prawa do uczestnictwa w postępowaniu administracyjnym na zasadach ustalonych w k.p.a. dla organizacji społecznych wyłącza możliwość przyznania tym jednostkom pomocniczym gminy pozycji podmiotu na prawach strony w postępowaniu administracyjnym (wyrok NSA z 29.04.2003 r., IV SA 2841/2001). ?

Autor jest starszym referendarzem sądowym w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Łodzi, adiunktem w Katedrze Prawa Konstytucyjnego WPiA Uniwersytetu Łódzkiego

Co mówią przepisy

Art. 48 ustawy o samorządzie gminnym

ust. 1 Jednostka pomocnicza zarządza i korzysta z mienia komunalnego oraz rozporządza dochodami z tego źródła w zakresie określonym w statucie. Statut ustala również zakres czynności dokonywanych samodzielnie przez jednostkę pomocniczą w zakresie przysługującego jej mienia.

ust. 2 Rada gminy nie może uszczuplić dotychczasowych praw sołectw do korzystania z mienia bez zgody zebrania wiejskiego.

Art. 101. ustawy o samorządzie gminnym

ust. 1 Każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą lub zarządzeniem podjętymi przez organ gminy w sprawie z zakresu administracji publicznej, może zaskarżyć uchwałę do sądu administracyjnego.

podstawa prawna: Ustawa z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (tekst jedn. DzU z 2018 r., poz. 994)

Przepis art. 101 ust. 1 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (dalej: u.s.g.) uprawnia mieszkańców gminy do zaskarżania gminnych przepisów. Zgodnie z poglądem reprezentowanym w orzecznictwie, skarga w trybie art. 101 u.s.g. może być wniesiona tylko przez podmiot, którego interes prawny lub uprawnienie zostało naruszone.

Nie wystarczy sprzeczność z prawem

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona