Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy musi być oczywisty

Uchwała rady gminy nie może budzić domysłów, jakie były intencje jej uchwalenia.

Publikacja: 01.04.2016 07:47

Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy musi być oczywisty

Foto: www.sxc.hu

Przekonała się o tym Rada Miejska w Węglińcu.

Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy i miasta Węgliniec, wprowadzony uchwałą z 31 lipca 2015 r., zobowiązywał mieszkańców m.in. do sprzątania z błota i śniegu części nieruchomości pełniących funkcje komunikacyjne, jak podwórka, przejścia, bramy itp. Właściciele nieruchomości mieli obowiązek usuwania ze ścian budynków nielegalnych reklam i tagów. Na mycie i naprawy pojazdów poza warsztatami samochodowymi zezwolono wyłącznie ich właścicielom, i to tylko na terenie ich nieruchomości. Możliwość prowadzenia selektywnej zbiórki bioodpadów do własnego kompostownika uzależniono od zarejestrowania go w gminie w deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

Wojewoda dolnośląski zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Zakwestionował m.in. rozciągnięcie ustawowego obowiązku sprzątania chodników na części nieruchomości pełniące funkcje komunikacyjne. Bazgroły na budynkach nie mogą być traktowane jako zanieczyszczenia, które musi usuwać właściciel. Wprowadzając obowiązek naprawy pojazdów tylko na posesjach ich właścicieli, rada wkroczyła w sferę prawa własności. Z krytyczną oceną wojewody spotkały się przepisy dotyczące kompostowników.

Rada uznała skargę wojewody za bezzasadną. Usuwanie graffiti ze ścian ma przeciwdziałać bałaganowi przestrzeni publicznej. Zasady mycia i napraw pojazdów – zapobiegać powstawaniu „dzikich" warsztatów. Zgłoszenie zbierania bioodpadów do własnego kompostownika jest podstawą do zastosowania preferencyjnej stawki za odbiór odpadów.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu ocenił, że Rada Miejska w Węglińcu naruszyła zasady prawidłowej legislacji. Wprowadziła obowiązek uprzątania chodników i części nieruchomości pełniących funkcje komunikacyjne, podczas gdy w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku jest mowa o nieruchomościach służących do użytku publicznego. Są to pojęcia o różnym znaczeniu – podkreślił sąd. Zakwestionował też zobowiązanie właścicieli nieruchomości do usuwanie bohomazów ze ścian budynków. Zgadzając się z pozostałymi zarzutami wojewody, stwierdził nieważność całej uchwały.

– Kwestia jakości aktów prawnych pojawia się najczęściej w mniejszych ośrodkach, które nie mają zaplecza prawnego – mówi Andrzej Porawski, dyrektor w Związku Miast Polskich.– Ale i w większych miastach, które mają własnych radców prawnych, radni pomijają niekiedy ich opinie. Czasem proszą nas o podpowiedź. Zajmujemy się takimi sprawami, ale tylko gdy mają wymiar ogólny.

sygnatura akt: II SA/Wr 864/15

Opinia

Krzysztof Izdebski, prawnik, Fundament Społeczeństwa Informacyjnego

Błędy w samorządowych aktach wynikają najczęściej z braku kompetencji i „twórczego" odczytywania prawa, zwłaszcza gdy nie jest ono jasne. Zdarzają się uchwały podejmowane bez podstawy prawnej bądź na niewłaściwej podstawie. Niejednokrotnie gminni legislatorzy nie doceniają tak ważnego elementu uchwały, jakim jest uzasadnienie. Niekiedy ogranicza się krąg osób uprawnionych do udziału w konsultacjach społecznych. Wychodzi to na jaw przeważnie dopiero w trakcie czynności nadzorczych wojewodów i skarg do sądów administracyjnych. Organy gminy nie zauważają swoich błędów. Nie ma mechanizmu autorefleksji.

Przekonała się o tym Rada Miejska w Węglińcu.

Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy i miasta Węgliniec, wprowadzony uchwałą z 31 lipca 2015 r., zobowiązywał mieszkańców m.in. do sprzątania z błota i śniegu części nieruchomości pełniących funkcje komunikacyjne, jak podwórka, przejścia, bramy itp. Właściciele nieruchomości mieli obowiązek usuwania ze ścian budynków nielegalnych reklam i tagów. Na mycie i naprawy pojazdów poza warsztatami samochodowymi zezwolono wyłącznie ich właścicielom, i to tylko na terenie ich nieruchomości. Możliwość prowadzenia selektywnej zbiórki bioodpadów do własnego kompostownika uzależniono od zarejestrowania go w gminie w deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów