Samo utworzenie ośrodka pracy i rehabilitacji niepełnosprawnych w powiecie mogileńskim – w Strzelnie i Przyjezierzu – Najwyższa Izba Kontroli uznała za pozytywne i ważne dla regionu. Negatywnie oceniła jedynie działania Burmistrza Strzelna zmierzające do przystosowania budynków na potrzeby Zakładu. Zdaniem NIK skala naruszeń prawa, jakich dopuścił się burmistrz uzasadnia zawiadomienie prokuratury oraz rzeczników: dyscypliny finansów publicznych i odpowiedzialności zawodowej.
Na co poszły pieniądze
Utworzenie przez gminę Strzelno Zakładu Aktywności Zawodowej w dwóch budynkach – w Przyjezierzu i Strzelnie, kosztowało prawie 7,4 mln zł. Sfinansowano je ze środków PFRON i gminy.
Kontrola NIK wykazała, że koszty inwestycji zostały zawyżone - o co najmniej 0,5 mln zł. W kwocie tej mieściły się prace, za które zapłacono, a które nie zostały wykonane, bądź takie, które wykonano w mniejszym zakresie. Kontrolerzy stwierdzili także przypadki montażu tańszych elementów wyposażenia lub w ilości mniejszej niż zakładano. Doprowadziły do tego nierzetelne odbiory robót i brak faktycznego nadzoru nad wykonawcą.
Przyczyną wielu nieprawidłowości był także pośpiech, który wynikał z przyjęcia nierealnych terminów i potrzeby szybkiego zakończenia i rozliczenia inwestycji. To jednak, w ocenie NIK, nie usprawiedliwiało łamania prawa i marnotrawienia środków publicznych.
Budynek zagrażał ludziom
Inwestycja nie była prawidłowo przygotowana. Gmina w momencie jej rozpoczęcia (wrzesień 2014 r.) nie miała kompletnej i spójnej dokumentacji projektowej. W trakcie robót budowlanych dokumentację poprawiano i uzupełniano o nowe prace. O złym przygotowaniu świadczył m.in. fakt, że budynek ZAZ w Strzelnie po przebudowie nie spełniał norm bezpieczeństwa pożarowego, stwarzając tym samym zagrożenie dla zdrowia i życia osób tam przebywających.