Czarnecki: Nie przyjmowaliśmy imigrantów, jesteśmy atakowani

- Polska i Węgry są krajami, które bardzo konsekwentnie odmawiały przyjęcia imigrantów spoza Europy, którymi są głównie muzułmanie. Wydaje mi się, że jest to jedna z głównym przyczyn, dla których jesteśmy teraz tak atakowani - powiedział europoseł Ryszard Czarnecki, komentując polsko-węgierski sprzeciw dotyczący powiązania mechanizmu praworządności z wypłatą funduszy unijnych.

Aktualizacja: 08.12.2020 20:15 Publikacja: 08.12.2020 19:59

Czarnecki: Nie przyjmowaliśmy imigrantów, jesteśmy atakowani

Foto: fot. European Union 2020 - Source : EP/ DAINA LE LARDIC

qm

Polska i Węgry grożą zawetowaniem unijnego budżetu i funduszu odbudowy, przeznaczonego na odbudowę europejskich gospodarek dotkniętych skutkami kryzysu związanego z pandemią, w związku z przyjęciem przez 25 państw UE rozporządzenia wiążącego wypłatę środków unijnych z kryterium praworządności.

Warszawa i Budapeszt nie były w stanie zablokować tego rozporządzenia, ponieważ było ono przyjmowane większością kwalifikowaną. Zdaniem przedstawicieli polskiego rządu rozporządzenie to jest niezgodne z unijnymi traktatami, które stanowią, że sankcje za łamanie praworządności przyjmuje się jednogłośnie, a nie - jak przewiduje rozporządzenie - większością kwalifikowaną.

- Praworządność jest szeroko pojmowana. To jest taki wór, do którego można wrzucić wszystko, włącznie z LGBT - komentował w Radiu Maryja Ryszard Czarnecki. - Jednym słowem jest to tak rozciągliwe, że było krytykowane nawet przez inne instytucje europejskie, jak chociażby Europejski Trybunał Obrachunkowy, czyli europejski NIK, a także Radę Europejską czy jej służby prawne. Powstał w tej sprawie spór pomiędzy organami Unii Europejskiej, a nie tylko między Warszawą, Budapesztem i Brukselą - przekonywał europoseł PiS.

Według Czarneckiego „w okresie niemieckiej prezydencji prace nad powiązaniem tzw. praworządności z unijnymi środkami bardzo przyspieszyła”. - To próba uczynienia kija baseballowego dla największych państw Unii Europejskiej, którym będzie się okładać niepokorne państwa członkowskie - ocenił.

- To nie przypadek, bo Polska i Węgry są krajami, które bardzo konsekwentnie odmawiały przyjęcia imigrantów spoza Europy, którymi są głównie muzułmanie. Wydaje mi się, że jest to jedna z głównym przyczyn, dla których jesteśmy teraz tak atakowani - stwierdził Czarnecki.

Reklama
Reklama

Zdaniem Ryszarda Czarneckiego wiązanie mechanizmu praworządności z wypłatą funduszy UE to „kolejny krok w kierunku obchodzenia traktatów”. - Kierunek działań jest określony, bo chodzi o zwiększenie integracji w ramach Unii Europejskiej, a więc powiększeniu stopnia federalizmu, czyli przekazywania kompetencji do Brukseli, Komisji Europejskiej kosztem krajów członkowskich. Traktaty mówią, że tego typu rzeczy powinny być ustalane jednogłośnie, to usiłuje się to omijać niczym tyczki slalomowe po to, żeby prawem siły a nie podstaw formalnoprawnych uzyskać konkretny efekt. To bardzo niebezpieczne z punktu widzenia przyszłości UE, bo tego typu działania spotkają się prędzej czy później z tendencjami odśrodkowymi, bo szereg państw nie będzie zadowolonych, nawet jeśli dzisiaj milczą - mówił gość Radia Maryja, dodając, że w negocjacjach „nie możemy pęknąć”. - Niemcy podkreślają, że nie ma alternatywy i trzeba przyjąć to, co jest na stole. Wiem, że to jest zmiękczanie negocjacyjne. Może tak być, że przy braku porozumienia odbędzie się następny szczyt za tydzień czy dwa. Istnieje taka ewentualność, że dojdziemy do próby kompromisu na zasadzie powrotu do zapisów z lipca - przewidywał eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

To jest kolejny krok w kierunku obchodzenia traktatów. Kierunek działań jest określony, bo chodzi o zwiększenie integracji w ramach Unii Europejskiej, a więc powiększeniu stopnia federalizmu, czyli przekazywania kompetencji do Brukseli, Komisji Europejskiej kosztem krajów członkowskich. Traktaty mówią, że tego typu rzeczy powinny być ustalane jednogłośnie, to usiłuje się to omijać niczym tyczki slalomowe po to, żeby prawem siły a nie podstaw formalnoprawnych uzyskać konkretny efekt. To bardzo niebezpieczne z punktu widzenia przyszłości UE, bo tego typu działania spotkają się prędzej czy później z tendencjami odśrodkowymi, bo szereg państw nie będzie zadowolonych, nawet jeśli dzisiaj milczą

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1237
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1236
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1235
Świat
Wielka geopolityczna gra: Indie, migracja i handel światowy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1234
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama