Pretekstem do awantury była kłótnia dwóch uchodźców w stołówce - informuje RMF FM. Początkowo w bójce brało udział kilkadziesiąt osób, ale konflikt rozszerzał się i w efekcie wzięło w niej udział kilkaset osób, głównie Albańczyków i Palestyńczyków.

Policji udało się opanować sytuację, ale rannych zostało kilkanaście osób, w tym trzech funkcjonariuszy.

W ośrodku w Kalden przebywają uchodźcy z aż 14 krajów, dlatego często dochodzi tam do spięć. Obecnie poszukiwane są miejsca, w które można przesiedlić część uchodźców, by rozdzielić zwaśnione grupy.

Do protestów uchodźców dochodzi w  Niemczech coraz częściej. W Hamburgu przeciwko warunkom mieszkaniowym prowadzą oni strajk głodowy, w Norymberdze z tego samego powodu odmawiają przyjmowania napojów.

Skrajna niemiecka prawica z kolei protestuje przeciwko budowie kolejnych ośrodków dla uchodźców. W nocy protestowano w Saksonii.