Organizacje charytatywne alarmują, że w okolicach Calais powstało już sześć niewielkich, dzikich obozowisk. Przypuszczalnie już wkrótce zaczną się one rozrastać, bo w rejon Kanału La Manche wciąż przybywają nowi uchodźcy.

Część z nich przybywa z obozów w południowej Europie, a część powracających to ci, których eksmitowano spod Calais w październiku tego roku.

Miejsce, z którego usunięto mieszkańców poprzedniej "Nowej Dżungli", jest strzeżone przez francuską policję, która ma uniemożliwić ponowne zaludnienie tego terenu.

Po zlikwidowaniu "Nowej Dżungli" władze wydały również walkę obozowiskom uchodźców pod Paryżem, skąd usunięto ponad 18 tys. osób.