#RZECZoBIZNESIE: Paweł Wieczyński: Dane cenniejsze niż ropa

Zamierzamy zrewolucjonizować proces wykorzystania danych ukrytych w korporacjach, dużych przedsiębiorstwach czy instytucjach rządowych – mówi Paweł Wieczyński, prezes PiLab, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 12.09.2017 14:19 Publikacja: 12.09.2017 14:14

#RZECZoBIZNESIE: Paweł Wieczyński: Dane cenniejsze niż ropa

Gość zaznaczył, że parę miesięcy temu wszyscy na świecie doszli do wniosku, że dane to surowiec warty więcej niż ropa.

- Dane, które generują dzisiaj bardzo dużo pieniędzy to dane konsumenckie – mówił Wieczyński.

- Jest jeszcze znacznie większy zestaw danych, który nie jest utylizowany. Są to dane poukrywane w korporacjach, dużych przedsiębiorstwach czy instytucjach rządowych. Nie wiemy jeszcze jak wykorzystać te dane. To jest „ropa”, której jeszcze nie wydobyto, a tylko zidentyfikowano. Cały biznes związany z wydobyciem tej „ropy”, przetworzeniem i dokonaniem rafinacji, to temat którym my się zajmujemy i zamierzamy go mocno zrewolucjonizować – dodał.

Model biznesowy PiLab zakłada, że zyski przyjdą dopiero za kilka lat.

- W Krzemowej Dolinie już ten proces znają od kilkudziesięciu lat. W Polsce uczymy się tego. Jeśli mamy ambicję zbudować Krzemową Dolinę to musimy nauczyć się cierpliwości – tłumaczył.

Jeden z inwestorów PiLab to członek zarządu Oracle, który był w niej od początku.

- Gdy się okazało, że mamy w Polsce technologię, która powoduje u tego typu ludzi wypieki na twarzy, oni mówią „wow, to nie może tak działać”, postanowiliśmy, że zbudujemy na bazie tej technologii globalny produkt. Ta ścieżka trwa kilkanaście lat – mówił gość.

Tłumaczył, że technologia PiLab pozwala na połączenie bardzo dużych wolumenów danych z różnych źródeł w jednym miejscu, w taki sposób, żeby robić na nich bardzo zaawansowaną analizę.

- Zarówno tradycyjną analizę, jak i analitykę grafową - tłumaczył Wieczyński.

Wyjaśnił, że dzisiaj stosuje się do tego oddzielne bazy danych grafowych.

- Zazwyczaj świat analityki tradycyjnej i baz danych grafowych jest oddzielny. My potrafimy to wszystko wrzucić w jedno miejsce i udostępnić do zaawansowanej analizy – mówił.

Chris Westphal, który stworzył (a następnie sprzedał) firmę Visual Analytics również dołączył do grona doradców firmy.

- Chris to gwiazda w świecie analityki śledczej. Napisał m.in. książkę, którą się określa „biblią inwestygacji śledczej”, czyli jak analizować za pomocą systemów różnego rodzaju nieprawidłowości - zaznaczył Wieczyński.

- Taka osoba zdecydowała, że z jednej strony zostanie naszym inwestorem. Z drugiej strony daje twarz i zaangażuje się. Chris uważa, że czas rzucić rękawice Palantir, głównemu konkurentowi. Ma z tym związane plany, a szukał technologii, która by na to pozwalała – dodał.

PiLab ostatnio otrzymała patent w USA.

- Jest to jeden z kilku, które procedujemy. Okazało się, że nasza technologia ma na tyle unikalne niektóre elementy, że warto je zabezpieczyć - wyjaśnił Wieczyński.

- Patent to jest również nasze zabezpieczenie, żeby nikt nas nie posądził, że naruszamy czyjąś technologię – dodał.

Gość spodziewa się, że PiLab będzie właścicielem co najmniej kilku patentów w najbliższych latach.

Gość zaznaczył, że parę miesięcy temu wszyscy na świecie doszli do wniosku, że dane to surowiec warty więcej niż ropa.

- Dane, które generują dzisiaj bardzo dużo pieniędzy to dane konsumenckie – mówił Wieczyński.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Biznes
Czasy są niepewne, firmy nadal mało inwestują
Biznes
Szpitale toną w długach, a koszty działania rosną
Biznes
Spółki muszą oszczędnie gospodarować wodą. Coraz większe problemy
Biznes
Spółka Rafała Brzoski idzie na miliard. InPost bliski rekordu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce