Gość zaznaczył, że parę miesięcy temu wszyscy na świecie doszli do wniosku, że dane to surowiec warty więcej niż ropa.
- Dane, które generują dzisiaj bardzo dużo pieniędzy to dane konsumenckie – mówił Wieczyński.
- Jest jeszcze znacznie większy zestaw danych, który nie jest utylizowany. Są to dane poukrywane w korporacjach, dużych przedsiębiorstwach czy instytucjach rządowych. Nie wiemy jeszcze jak wykorzystać te dane. To jest „ropa”, której jeszcze nie wydobyto, a tylko zidentyfikowano. Cały biznes związany z wydobyciem tej „ropy”, przetworzeniem i dokonaniem rafinacji, to temat którym my się zajmujemy i zamierzamy go mocno zrewolucjonizować – dodał.
Model biznesowy PiLab zakłada, że zyski przyjdą dopiero za kilka lat.