Reklama

Małgorzata Potocka: Warto inwestować w Gombrowicza

Małgorzata Potocka, dyrektor Teatru w Radomiu, o rozpoczynającym się właśnie Międzynarodowym Festiwalu Gombrowiczowskim, o zaskakujących inscenizacjach i nowej formule imprezy.

Publikacja: 09.10.2020 19:28

Krzysztof Szczepaniak (Gombrowicz) Jacek Fedorowicz (Markiza) Jan Peszek (Hrabina) w "Biesiadzie u h

Krzysztof Szczepaniak (Gombrowicz) Jacek Fedorowicz (Markiza) Jan Peszek (Hrabina) w "Biesiadzie u hrabiny Kotłubaj" reż. Magdalena Piekorz. Fundacja Republika Marzeń Warszawa

Foto: fot. Greg Noo-Wak

Ktoś powie, że Festiwal Gombrowiczowski to kolejny festiwal teatralny w naszym kraju.

Otóż nie. Nazwa wielu festiwali teatralnych w Polsce jest tak nieprecyzyjna, że można w nią wstawić właściwie wszystko. Z naszym jest zupełnie inaczej. Nazwisko Gombrowicza nadaje mu odpowiednią rangę. Ale też precyzyjnie wyznacza formułę. Dla mnie to wyjątkowe wyzwanie, a nawet misja. Zależy mi, aby był on wręcz okrętem flagowym dla Radomia. Taki był przecież zamysł Wojciecha Kępczyńskiego, który tę imprezę powołał do życia. Gombrowicz był poważnym kandydatem do literackiej Nagrody Nobla i mimo że jej nie otrzymał, ma ugruntowaną pozycję w literaturze nie tylko polskiej, ale też europejskiej czy światowej. I warto o tym pamiętać myśląc także o promocji miasta.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Teatr
Kożuchowska, Seniuk, Sarzyńska zagrają na wrocławskim dworcu PKP
Teatr
Robert Wilson nie żyje. Pracował z Lady Gagą, Tomem Waitsem, Danutą Stenką
Teatr
Grażyna Torbicka: Kocham kino, ale kocham też teatr
Teatr
Festiwal w Awinionie: Masakra w Gazie i proces 52 gwałcicieli Gisèle Pelicot
Teatr
Dano nam raj, a my zamieniamy go w piekło. Startuje Festiwal Szekspirowski
Reklama
Reklama