Belgijscy mnisi ożywiają piwo z XII wieku

Mnisi z opactwa Grimberg wznowią produkcję piwa według receptury z XII wieku. Od 220 lat uważana była za zaginioną.

Publikacja: 26.05.2019 08:05

Belgijscy mnisi ożywiają piwo z XII wieku

Foto: Stock Adobe

Przez pięć stuleci belgijscy mnisi z opactwa Grimbergen dumnie warzyli własne piwo. Aż do końca XVIII wieku. W 1798 roku wojska francuskie splądrowały browar i zniszczyły sprzęt potrzebny do produkcji trunku. Zaginęła wówczas także receptura.

Ale godło opactwa to feniks i łacińska sentencja  „Ardet nec consumitur” (spalone, ale nie zniszczone).

Odtworzenie kilkusetletniej receptury możliwe było dzięki studiowaniu ksiąg, ocalałych z pożaru opactwa. Niektóre z nich pochodziły z XII wieku. Mnisi ocalili je, ukrywając w utworach wybitych w kamiennych ścianach biblioteki.

W księgach - żmudnie odczytywanych, bo napisanych po łacinie i w języku staroholenderskim, odnaleziono informacje dotyczące rodzaju stosowanych drożdży, rodzajów beczek i butelek, a nawet listę gatunków wytwarzanych piw. Okazało się też, że mnisi modyfikowali przepisy co mniej więcej 10 lat.

Po odnalezieniu receptury eksperymenty z osiągnięciem odpowiedniego produktu trwały 4 lata.

Produkt ma być oparty na lokalnych uprawach, dlatego mnisi w swoich ogrodach posadzili chmiel. Smakowo piwo będzie jednak nieco zmodyfikowane, bo, jak twierdzi mnich  Karel Stautemas, pierwotna postać trunku raczej nikomu by dziś nie smakowała.

Nazwa Grimbergen pojawia się już na belgijskim piwie, dzięki umowom licencyjnym z dwoma komercyjnymi browarami: Carlsberg warzy piwa Grimbergen na rynek międzynarodowy, podczas gdy Heineken Alken-Maes -  na rynek krajowy w Belgii. Opactwo otrzymuje część tych zysków. Po odzyskaniu starej receptury teraz chce bezpośrednio zaangażować się w produkcję piwa.

W opactwie ma postać maleńki browar, a w przyszłości - także bar i restauracja. Mają ruszyć w przyszłym roku.

Przywracaniem starego piwa zajmie się Marc-Antoine Sochon, ekspert Carlsberga, który finansuje cały projekt. Pierwsza partia piwa przeznaczonego na rynek to 3 miliony butelek 330 ml.

Przez pięć stuleci belgijscy mnisi z opactwa Grimbergen dumnie warzyli własne piwo. Aż do końca XVIII wieku. W 1798 roku wojska francuskie splądrowały browar i zniszczyły sprzęt potrzebny do produkcji trunku. Zaginęła wówczas także receptura.

Ale godło opactwa to feniks i łacińska sentencja  „Ardet nec consumitur” (spalone, ale nie zniszczone).

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 754
Świat
Pakistan oskarżony o zabicie dzieci i kobiet w Afganistanie
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 753
historia
Gdzie jest złoto, które Rosja skradła Rumunii? Moskwa przetrzymuje je już ponad sto lat
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 751