Jak spędzić wakacje z psem?

Posiadanie pupila nie musi oznaczać „uwiązania" podczas wakacji, jest coraz więcej opcji dla właścicieli zwierząt.

Aktualizacja: 22.07.2018 10:36 Publikacja: 22.07.2018 00:01

Od ponad roku psy teoretycznie mogą wchodzić na plaże, całoroczny zakaz obowiązuje tylko na terenie

Od ponad roku psy teoretycznie mogą wchodzić na plaże, całoroczny zakaz obowiązuje tylko na terenie parków narodowych i rezerwatów przyrody.

Foto: AdobeStock

Niezależnie od tego, kto kogo udomowił, człowiek i pies podróżują razem od tysięcy lat. Jednak dopiero od niedawna stało się to logistycznym problemem. Pojawiły się zakazy wstępu i ograniczenia. Nie można pójść z pupilem na plażę, spuścić ze smyczy w lesie, by nie płoszył zwierząt, i wejść do galerii handlowych.

Jeszcze większy problem pojawia się, gdy chcemy wyjechać na urlop. Powstaje dylemat, czy planować wakacje z psem, czy znaleźć mu opiekę. Pomysł, by zwierzak pozostał w domu pod okiem osoby, która przychodzi go wyprowadzić i nakarmić, powinniśmy odrzucić od razu. Wystarczy jeden samotny weekend, by w psychice psa zaszły istotne zmiany, które później wpłyną na życie codzienne. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zaproszenie kogoś zaufanego, żeby zamieszkał z pupilem w jego własnym środowisku, lub zostawić go u przyjaciół. Niektóre środowiska tworzą własne reguły wymiany przysług związanych z opieką nad psami. Warto się przyjrzeć, czy mamy kogoś w otoczeniu, komu moglibyśmy pomóc w opiece nad psem w zamian za to samo podczas naszego urlopu.

Coraz szersza oferta psich hoteli daje możliwość spędzenia wolnych dni bez zamartwiania się o pupila. A i wówczas pies wraca nieco odmieniony. Może być nerwowy, zalękniony, a nawet z infekcją wirusową. Nie musi to oznaczać, że źle się nim opiekowano. Wiele psów ciężko znosi rozłąkę z właścicielami. Stres osłabia odporność i łatwiej coś złapać „z powietrza". Należy się przyjrzeć, czy w psim hotelu naszemu zwierzakowi nie dzieje się krzywda.

Na szczęście z roku na rok pojawia się coraz więcej możliwości spędzenia urlopu z psami i wcale nie musi to oznaczać rezygnacji ze zwiedzania albo trudności ze znalezieniem hotelu. Daleko nam do części krajów Europy, gdzie obecność w przestrzeni publicznej psów jest naturalna, ale idzie ku lepszemu.

Pokoje dla psa

Ofert hoteli, gdzie „zwierzęta są mile widziane", jest więcej, niż nam się wydaje. Jeśli w pobliżu naszego miejsca pobytu nie odbywa się właśnie wystawa psów, nie powinniśmy mieć problemu z zarezerwowaniem noclegu. Hotele najczęściej doliczają ekstraopłatę za pobyt psa w pokoju. I tu możemy się zdziwić. Najczęściej jest to 10–30 zł za dobę, lecz zdarza się i znacznie więcej. Kwota czasem podlega pewnym negocjacjom, ale dobrze jest to ustalić przed dokonaniem rezerwacji.

Wybierając hotel, musimy sprawdzić, czy nasz pies będzie mógł szybko załatwić potrzeby fizjologiczne. Jeśli nawet w domu był przyzwyczajony, że do najbliższego skweru ma 20 metrów, to w nowej sytuacji może się to okazać za mało. Pies zestresowany zmianą miejsca może po prostu popuścić w hotelowej windzie i nie będzie w tym nic nadzwyczajnego.

Wbrew pozorom to częściej małe pensjonaty są niechętne czworonożnemu towarzystwu. Właściciel musi się liczyć z tym, że pokryje straty spowodowane przez niesfornego pupila. Można się też spotkać z kaucją w razie ewentualnych szkód.

Musimy też pamiętać, że w miejscach, gdzie ludzie wypoczywają, może być zwracana szczególna uwaga na psy pozostawione bez opieki. Przepisy mówią, że na terenach przeznaczonych do wspólnego użytku psy powinny być wyprowadzane na smyczy, a zwierzęta agresywne lub mogące stanowić zagrożenie dla otoczenia – w kagańcach i pod opieką osób dorosłych. Dotyczy to ras uznawanych za niebezpieczne. Na liście znalazły się m.in.: amerykański pitbul terier, pies z Majorki, buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski, tosa inu, rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, moskiewski stróżujący i owczarek kaukaski. Psy pozostałych ras, jeśli są agresywne, a ich zachowanie wymyka się spod kontroli właściciela, również powinny chodzić w kagańcu.

Przepisy dopuszczają zwolnienie psa ze smyczy jedynie w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi oraz na obszarach oznaczonych jako wybiegi dla psów pod warunkiem zapewnienia przez opiekuna pełnej kontroli zachowania psa i właśnie ta „pełna kontrola" jest najczęściej przedmiotem sporów między właścicielami czworonogów i poszkodowanymi.

Od ponad roku teoretycznie psy mogą wchodzić na plaże. Całoroczny zakaz obowiązuje jedynie na terenach parków narodowych i rezerwatów przyrody. Poszczególne gminy mogą jednak mieć własne ustalenia, tj. zakaz wprowadzania psów na plaże od maja do września, z wyjątkiem wyznaczonych miejsc. W innych rejonach w okresie letnim określone są godziny (np. 20–8), w których można spacerować z psem w miejscach wykorzystywanych podczas dnia na kąpielisko. Bezwzględny zakaz dotyczy wchodzenia na wydmy. Dotyczy to zarówno psów, jak i ich właścicieli.

Zabierając czworonoga na urlop, dobrze jest się zapoznać z lokalnymi przepisami, ponieważ może się okazać, że w danym miejscu, nawet na psiej plaży, trzeba trzymać go na smyczy i w kagańcu, choć rok wcześniej nie było takich ograniczeń.

Rezerwaty i parki narodowe są dla psów niedostępne, ale niektóre z nich robią wyjątki. Muzea, zamki, wystawy, skanseny otwierają się na zwiedzających z czworonogami. Takich miejsc jest coraz więcej. Informacje o nich można łatwo znaleźć w internecie.

Sprzęt na wędrówki

Niektórzy właściciele zmieniają obrożę na szelki. Trzeba to robić rozsądnie. Oferta jest szeroka, ale wiele produktów nie spełnia wymogów bezpieczeństwa i są szkodliwe dla zdrowia zwierzaka. Przede wszystkim powinniśmy wybierać takie, które nie ograniczają ruchów. Przednie łapy – aż po łopatkę – powinny być wolne od ucisku, w przeciwnym razie mogą się pojawić zwyrodnienia lub stany zapalne stawów.

Wiadomo, że zabudowana konstrukcja podczas upałów może być dla psa dużym dyskomfortem, jednak czasem warto rozważyć kwestie bezpieczeństwa. Podczas wędrówki po górach łatwo o wypadek. Jeśli pies zsunie się ze skał i zawiśnie na obroży, może dojść do tragedii. Na rynku dostępne są specjalne szelki zaopatrzone w uchwyt. W awaryjnych sytuacjach zwierzę można bezpiecznie podnieść na smyczy lub za specjalną rączkę.

Również dla właścicieli pojawiło się sporo ciekawych rozwiązań. Trzymanie w ręku smyczy jest mało wygodne. Dobrym pomysłem jest pas biodrowy do zaczepienia smyczy zaopatrzonej w amortyzator. Zapobiega to szarpnięciom i zwiększa komfort wędrówki nie tylko w górach, ale i na długich spacerach przełajowych.

O dostępie do wody nie trzeba przypominać żadnemu właścicielowi, jednak noszenie ze sobą miski może być uciążliwe. I tu również w sklepach pojawiło się mnóstwo opcji – od składanych na płasko lekkich, gumowych pojemniczków po różne psie poidełka i higieniczne nasadki na butelki pet. Picie z kałuż i brudnych zbiorników może nieprzyjemnie skrócić nasz urlop.

Coraz więcej restauracji przystosowuje się do gości na czterech łapach. Przestaje dziwić kelner przynoszący miskę z wodą. Nawet pojawiają się pozycje w karcie przeznaczone dla psów. Weterynarze jednak zalecają ostrożność. Nagła zmiana diety psa może wywołać różne reakcje, a biegunka popsuje nawet najlepszy wypoczynek. Należy również uważać na „publiczne" miski wystawiane na stacjach benzynowych i przed restauracjami. Woda stojąca w naczyniu podczas upałów jest idealnym siedliskiem bakterii i wirusów. Pies może się zarazić wszystkim, co przyniosą inne czworonogi – od infekcji jelitowych przez pasożyty aż po zakaźny kaszel kenelowy.

Warto przewidywać

W podróż trzeba zabrać książeczkę zdrowia psa z aktualnymi szczepieniami. Pamiętajmy, że różne kraje europejskie mogą mieć inne wymagania pod tym względem. Poza terenem Polski potrzebny jest również paszport dla czworonoga. Można go otrzymać w każdej lecznicy weterynaryjnej. Tam powinniśmy zasięgnąć informacji o wymogach w kraju, do którego się wybieramy. Nie należy odwlekać tej wizyty. Niektóre szczepienia wymagają okresu kwarantanny i jeśli odrobaczymy lub zaszczepimy psa na dzień przed wyjazdem, może się okazać, że nie przekroczymy granicy.

Nie zapominajmy o adresówce przy obroży. W Polsce bazy danych chipów są niekompletne i często szwankują. Jeśli pies zaginie podczas wędrówki, plakietka z numerem telefonu pomoże znacznie szybciej skontaktować się z właścicielem. Na notorycznych uciekinierów jest jeszcze jeden sposób – lokalizator przypinany do obroży, połączony z aplikacją w telefonie. Gdy poczujemy się bezpiecznie, urlop z psem będzie prawdziwą przyjemnością.

Niezbędnik podróży z psem

– Przed wyjazdem należy zaszczepić psa i odrobaczyć, zachowując przynajmniej kilkudniowy okres na ewentualne skutki uboczne leków.

– Zabezpieczenie przed kleszczami: tabletki, obroże lub krople. Rozwiązanie powinien podsunąć weterynarz zależnie od aktywności.

– Książeczka zdrowia z aktualnym szczepieniem przeciw wściekliźnie.

– Dobrze jest zarejestrować chip psa w bazach informacyjnych.

– Apteczka – do standardowego wyposażenia wersji samochodowej dodajemy środek odkażający w aerozolu, leki przeciwbiegunkowe i elektrolity w razie wycieńczenia upałem. Wszystkie medykamenty należy kupić u weterynarza, ponieważ te stosowane u ludzi mogą być nieskuteczne lub wręcz trujące dla zwierząt, jak np. ibuprofen.

– W zależności od celu i charakteru urlopu dobieramy smycze, szelki, obroże oraz kaganiec – najlepiej z zapasem.

– Zabieramy miski, które łatwo umyć i transportować.

– Dobre zachowanie psa nie zaczyna się na urlopie. Jeśli nasz pupil sprawia kłopoty, dobrze jest rozpocząć pracę z behawiorystą tak szybko, jak to możliwe. Wówczas wspólne wypady będą prawdziwą przyjemnością.  —mwu

Niezależnie od tego, kto kogo udomowił, człowiek i pies podróżują razem od tysięcy lat. Jednak dopiero od niedawna stało się to logistycznym problemem. Pojawiły się zakazy wstępu i ograniczenia. Nie można pójść z pupilem na plażę, spuścić ze smyczy w lesie, by nie płoszył zwierząt, i wejść do galerii handlowych.

Jeszcze większy problem pojawia się, gdy chcemy wyjechać na urlop. Powstaje dylemat, czy planować wakacje z psem, czy znaleźć mu opiekę. Pomysł, by zwierzak pozostał w domu pod okiem osoby, która przychodzi go wyprowadzić i nakarmić, powinniśmy odrzucić od razu. Wystarczy jeden samotny weekend, by w psychice psa zaszły istotne zmiany, które później wpłyną na życie codzienne. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zaproszenie kogoś zaufanego, żeby zamieszkał z pupilem w jego własnym środowisku, lub zostawić go u przyjaciół. Niektóre środowiska tworzą własne reguły wymiany przysług związanych z opieką nad psami. Warto się przyjrzeć, czy mamy kogoś w otoczeniu, komu moglibyśmy pomóc w opiece nad psem w zamian za to samo podczas naszego urlopu.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kultura
Muzeum Narodowe w Krakowie otwiera jutro wystawę „Złote runo – sztuka Gruzji”
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kultura
Muzeum Historii Polski: Pokaz skarbów z Villa Regia - rezydencji Władysława IV
Architektura
W Krakowie rozpoczęło się 8. Międzynarodowe Biennale Architektury Wnętrz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kultura
Zmarł Leszek Długosz