Wolne fizjologiczne

Czy kobietom przysługuje zwolnienie z powodu bólu menstruacyjnego?

Publikacja: 03.03.2016 18:47

Wolne fizjologiczne

Foto: 123RF

W kraju, w którym kasjerki supermarketów do niedawna musiały zakładać pieluchy, bo kierownik zabraniał im wyjść do toalety, taki pomysł może się wydawać czystą fantastyką. Ale wierzcie lub nie, są miejsca, gdzie godność i komfort pracownika też się liczą.

Oto niewielka brytyjska firma Coexist z Bristolu wprowadza nowe zasady dotyczące wolnych dni (oczywiście płatnych). Raz w miesiącu kobieta może skorzystać z prawa do zwolnienia z powodu bólu menstruacyjnego.

– Widziałem, jak kobiety zwijają się wpół z bólu z powodu okresu – mówi dyrektor Bex Baxter gazecie „Bristol Post". – Ale nie mogą iść do domu, bo bóle menstruacyjne to nie choroba. To nie jest w porządku.

Ceoxist zatrudnia 31 osób, z czego zdecydowana większość (ponad 20) to kobiety. Szefowie są przekonani, że po takim zwolnieniu panie są trzy razy bardziej wydajne w pracy niż sparaliżowane bólem.

Informacja o decyzji małego przedsiębiorstwa wywołała na Wyspach falę dyskusji. I tu kolejne zaskoczenie – nie rozważano bowiem, jakie straty w skali roku przyniesie gospodarce i przedsiębiorcom „wolne menstruacyjne", lecz czy korzystanie z takiego zwolnienia przypadkiem nie stygmatyzuje kobiet.

Pomysł, choć może wydawać się egzotyczny, nie jest wcale nowy. W innych krajach zauważono już, że trzymanie na siłę w pracy kobiet zmagających się z bólem nie jest dobrym rozwiązaniem.

Od 1947 roku takie przepisy specjalnie dla kobiet obowiązują w Japonii. Przywilej ten nosi nazwę seirikyuuka („wolne fizjologiczne") i mogą z niego skorzystać kobiety doświadczające bolesnych okresów.

Podobne regulacje obowiązują również w Korei Płd. – od 2004 roku panie dostały jeden dzień wolny w miesiącu – jeżeli oczywiście zechcą go wykorzystać. Gdy w 2006 roku próbowano ten przywilej odebrać, 5 tys. kobiet poszło do sądu. Takie przepisy obowiązują również w Indonezji, gdzie paniom przysługują aż dwa dni w miesiącu, jednak muszą one udowodnić występowanie bolesnego okresu. Na Tajwanie kobiety mogą skorzystać z trzech dni wolnych w skali roku.

Niedawno zmianę przepisów o pracy proponował w Rosji jeden z deputowanych nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (partii Żyrinowskiego). Panie miałyby dostać dwa wolne dni w miesiącu. Pomysłodawcy zarzucono seksizm. W niektórych chińskich prowincjach panie doświadczające bolesnych okresów mają prawo do płatnego zwolnienia – muszą jednak przedstawić zaświadczenie lekarskie.

Jedyną firmą, która oficjalnie zapewnia pracowniczkom „wolne fizjologiczne", jest Nike. Wiele przedsiębiorstw w umowach z pracownikami zawiera jednak klauzule wydłużające okresy płatnego zwolnienia.

Bóle menstruacyjne dotykają od 20 do nawet 50 proc. pań. Najczęściej pojawiają się u młodych kobiet – cierpi z tego powodu trzy czwarte z nich.

W kraju, w którym kasjerki supermarketów do niedawna musiały zakładać pieluchy, bo kierownik zabraniał im wyjść do toalety, taki pomysł może się wydawać czystą fantastyką. Ale wierzcie lub nie, są miejsca, gdzie godność i komfort pracownika też się liczą.

Oto niewielka brytyjska firma Coexist z Bristolu wprowadza nowe zasady dotyczące wolnych dni (oczywiście płatnych). Raz w miesiącu kobieta może skorzystać z prawa do zwolnienia z powodu bólu menstruacyjnego.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
radio
Lech Janerka zaśpiewa w odzyskanej Trójce na 62-lecie programu
Kultura
Zmarł Leszek Długosz
Kultura
Timothée Chalamet wyrównał rekord Johna Travolty sprzed 40 lat
Kultura
Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie podaje datę otwarcia
Kultura
Malarski instynkt Sharon Stone