Kukiz komentuje w ten sposób zarówno przyjęcie przez Sejm tzw. Piątki dla zwierząt (nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt), jak i wyrok TK zakazujący przeprowadzania aborcji przesłanką do której jest wykrycie wad płodu.
"Może teraz, przy okazji sytuacji z wyrokiem TK i "piątki Kaczyńskiego" Ludzie zrozumieją jak ważne są referenda. Jak istotne są konsultacje z Obywatelami" - pisze Kukiz odnosząc się do protestów rolników po przyjęciu przez Sejm tzw. Piątki dla zwierząt oraz do protestów ulicznych do jakich dochodzi od czwartku w związku z wyrokiem TK.
"Może teraz zaświta myśl, że posłowie wierni są wodzom partii a nie Obywatelom i że wynika to ze sposobu 'wybierania' posłów" - pisze Kukiz, którego ruch od początku apelował o wzmocnienie instytucji demokracji bezpośredniej w Polsce - m.in. wprowadzenia w naszym kraju instytucji wiążących władze referendów (obecnie referenda mają w Polsce funkcję konsultacyjną).
"Kiedy temat referendów podnoszę, to z każdej strony słyszę zarzuty w rodzaju 'nie stać nas na referenda, to wywalanie kasy w błoto'". "Tym wszystkim, którzy takie zarzuty stawiali i stawiają dedykuję właśnie wyrok TK i jego skutki" - podkreśla Kukiz.
Kukiz pisze też, że obecnie "jedynie partie mają realny wpływ na wskazywanie kandydatów do Sejmu a Obywatele 'niezrzeszeni' są takiej możliwości pozbawieni". "W pierwszej kolejności właśnie to trzeba zmienić" - dodaje polityk, który od lat promują zmianę ordynacji w wyborach do Sejmu w Polsce na większościową przy wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych.
Polityk podkreśla, że obecnie w Polsce obowiązuje prawo, które "każdej władzy pozwala na absolutyzm a Obywatelom jedynie na pokrzyczenie sobie na ulicy, z którego nic (oprócz mandatów) nie wynika".