Reklama

IPN o represjach bezpieki wobec Świadków Jehowy

Represje wobec Świadków Jehowy można traktować jako zbrodnie komunistyczne i przeciwko ludzkości – uważa pion śledczy IPN.

Aktualizacja: 31.01.2021 21:33 Publikacja: 31.01.2021 19:25

IPN o represjach bezpieki wobec Świadków Jehowy

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Śledczy z Poznania prowadzi postępowanie, które dotyczy stosowania represji na początku 1951 r. przez funkcjonariuszy bezpieki w Zielonej Górze przeciwko Świadkowi Jehowy Janowi Ś. Prokurator określa je mianem represji wobec osoby postrzeganej jako przeciwnik polityczny.

Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że Jana Ś. postawiono przed sądem wojskowym pod zarzutem prowadzenia działalności szpiegowskiej. Został on zatrzymany we wrześniu 1950 roku i osadzony w areszcie zielonogórskim.

„Z treści poddanych analizie materiałów wynika, iż zarzut szpiegostwa na szkodę państwa polskiego pozbawiony był jakichkolwiek podstaw, a stanowił jedynie wyraz realizacji represyjnej i dyskryminacyjnej polityki władz komunistycznych prowadzonej wówczas wobec tego związku wyznaniowego" – opisuje śledczy. W lipcu 1950 roku działalność Świadków Jehowy została zdelegalizowana z powodu rzekomo „przestępczej działalności", mogącej doprowadzić do „zagrożenia bezpieczeństwa, spokoju i porządku publicznego". Kierownictwo Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego określało ich jako „szpiegów imperializmu siejących histerię wojenną".

Prokurator IPN przypomina, że 25 lipca 1950 roku dyrektor Departamentu V MBP Julia Brystiger rozesłała do wszystkich szefów wojewódzkich i powiatowych UB instrukcję nr 29, która powstała w oparciu o „Plan likwidacji wyznania Świadków Jehowy". Nakazała im opracować „plany wysiedlenia Świadków Jehowy z pasów granicznych i ważnych ośrodków gospodarczych i strategicznych", to zaś skutkowało falą aresztowań członków tego związku wyznaniowego. Co ciekawe, do dzisiaj żyje jeden z funkcjonariuszy UB biorący udział w represjach wobec Jana Ś.

Wcześniej pion śledczy IPN w Poznaniu skierował akt oskarżenia do sądu przeciwko Ryszardowi Z., byłemu funkcjonariuszowi WUBP w Poznaniu, który znęcał się fizycznie nad innymi aresztowanymi Świadkami Jehowy. Z akt sprawy wynika, że bił ich po twarzy i zmuszał do wykonywania wyczerpujących ćwiczeń fizycznych.

Reklama
Reklama

Z kolei prokurator z Łodzi prowadził postępowanie w sprawie funkcjonariuszy WUBP w Łodzi, którzy latem 1950 r. aresztowali około 30 osób w siedzibie Biura Głównego Zgromadzenia Świadków Jehowy w Łodzi przy ul. Rzgowskiej. Zostali oni osadzeni w areszcie. „Nad wszystkimi zatrzymanymi przesłuchujący funkcjonariusze WUBP w Łodzi znęcali się zarówno fizycznie, jak i psychicznie. W zależności od osoby pokrzywdzonego formy znęcania się były bardzo zróżnicowane, poczynając od brutalnego wielogodzinnego bicia i kopania po całym ciele, po szarpanie, zmuszanie do wykonywania przysiadów, wyzwiska i groźby pobicia, czy pozbawienia życia" – opisał prokurator prowadzący postępowanie. Niestety, pion śledczy umorzył je, bo nie żyją już funkcjonariusze UB, którzy znęcali się nad aresztowanymi.

W 1950 r. bezpieka aresztowała ok. 5 tys. Świadków Jehowy, od tego czasu głosiciele prowadzili działalność w konspiracji. Do 1956 r. w więzieniach zmarło w wyniku tortur 16 członków związku, ale np. Józefa Szlauera zastrzelił podczas przesłuchań oficer UB. Świadkowie Jehowy aż do 1988 r. trafiali do więzienia za odmowę pełnienia służby w wojsku.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama