Podczas akcji ratunkowej na stoku nad Chatou na Grúni samochód terenowy z pięcioma ratownikami jadącymi na akcję zaczął koziołkując zsuwać się ze zbocza.

Przejechał w ten sposób kilkaset metrów. Z koziołkującego auta wypadł przez okno jeden z ratowników Horskiej Zachrannej Służby, odpowiednika polskiego GOPR-u.

Świadkowie zdarzenia wezwali na miejsce straż pożarna i pogotowie.

Wszyscy ratownicy odnieśli poważne obrażenia.

Według wcześniejszych komunikatów jeden z nich walczył o życie. Jednak dziś na stronie internetowej Horskiej Zachrannej Służby, obok podziękowań za wsparcie, pojawiła się informacja,  życiu żadnego z ratowników nie grozi już niebezpieczeństwo.