Stan sześciu osób pozostaje nieznany po tym, jak zawaliła się zapora w pobliżu rzeki Seiba w rejonie Kransnojarska, 4000 kilometrów na wschód od Moskwy.

Tama zawaliła się w sobotę. Tego samego dnia w poszukiwania zaangażowało się około 300 osób, w tym zespoły z psami ratowniczymi i nurkowie.

Rosyjskie władze poinformowały, że w pobliskiej osadzie mieszkały 174 osoby, zginęło piętnaście, a dziewięć przewieziono do szpitala. Reszta osadników została ewakuowana i przewieziona do tymczasowego ośrodka.

Gubernator Krasnojarska Aleksander Uss powiedział, że niskie standardy budowlane i warunki pogodowe były możliwymi przyczynami przerwania zapory.