Milat, syn chorwackiego imigranta i australijskiej matki, został skazany w 1996 r. na wielokrotne dożywocie za zamordowanie siedmiu osób. Sprawa jest bardzo dobrze znana w Australii i wśród specjalistów od seryjnych morderstw na całym świecie jako „morderstwa turystów”.
Sprawa dla policji rozpoczęła się we wrześniu 1992 r., gdy jogger odnalazł ciało w parku krajobrazowym Belanglo w Nowej Południowej Walii. Następnego dnia policjanci odnaleźli ukryte 30 m dalej ciało drugiej osoby. Ofiary zostały szybko zidentyfikowane jako dwójka brytyjskich turystów, podróżujących po Australii autostopem. Oboje zaginęli pięć miesięcy wcześniej i byli poszukiwani przez policję.
Śledztwo w sprawie podwójnego morderstwa nie posuwało się naprzód, gdy w październiku 1993 r. inny turysta odnalazł kolejne zwłoki w innej części parku Belanglo. Policja ustaliła, że to dwójka młodych australijskich autostopowiczów, którzy zaginęli cztery lata wcześniej. To odkrycie szczególnie zaskoczyło policjantów, bo rzeczy zaginionych zostały znalezione trzy lata wcześniej w Sydney, 120 km na północ od Belanglo - czytamy w Onecie.
Po odnalezieniu czterech ciał policja wiedziała już, że ma do czynienia z seryjnym mordercą. Policjanci rozpoczęli skrupulatne przeszukiwanie parku i miesiąc później odnaleźli tam ciała trzech kolejnych ofiar, tym razem zaginionych wiele miesięcy wcześniej turystów z Niemiec.
Wszystkie ofiary zginęły w podobnych okolicznościach - od ciosów nożem lub strzałów z pistoletu. Ciała były bezczeszczone.