Jak informuje „The Independent”, 46-letnia María Jesús Fernández Calvo, w popularnej restauracji RiFF w Walencji świętowała urodziny swojego męża. Lokal ten pochwalić się może gwiazdką Michelina, jednym z najbardziej prestiżowych wyróżnień dla kucharzy. Kobieta zamówiła ryż z sosem ze smardzów. Po zjedzeniu dania miała silną biegunkę i wymiotowała. Lekarzom niestety nie udało się uratować jej życia. Grzybami zatruło się także kilkanaście innych osób, w tym mąż zmarłej i jej 12-letni syn.
Czytaj także: Zbiorowe zatrucie w najlepszej restauracji świata
Restauracja została zamknięta do odwołania, a prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Szefowa regionalnego urzędu sanitarnego Ana Barceló złożyła rodzinie kobiety kondolencje oraz zapewniła, że sprawdzane są przyczyny zatrucia. - Przeprowadziliśmy inspekcję w lokalu i wygląda na to, że nie było uchybień - powiedziała w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem „Las Provincias”. Próbki jedzenia mają trafić do Narodowego Instytutu Toksykologicznego.