- Wiedzieliśmy, że to się kiedyś wydarzy - powiedział ksiądz Cirilo Castro, kubański kapłan, który nadzorował budowę kościoła.

Zgoda wydana przez rząd jest kolejnym ważnym krokiem w relacjach Kościoła z państwem. Wkrótce na Kubie mają zostać otwarte dwa kolejne kościoły.

Zaraz po przejęciu władzy przez Fidela Castro w 1959 roku, jego rewolucyjny rząd rozprawił się z religią. Castro postrzegał Kościół katolicki jako szczególnie niebezpieczne zagrożenie dla ateistycznego państwa, które przewidział dla Kuby.

Rewolucja wkrótce zamknęła wszystkie szkoły parafialne, wysłała księży do obozów reedukacyjnych i doprowadziła do zorganizowanego podziemia religijnego.

Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku, Fidel Castro próbował przełamać izolację Kuby, zapraszając papieża Jana Pawła II. Święta Bożego Narodzenia zostały przywrócone na Kubie jako święto i powoli ludzie wierzący przestali obawiać się okazywania swojego wyznania.
W 2014 roku kubański prezydent Raul Castro publicznie podziękował papieżowi Franciszkowi za pomoc w tajnych negocjacjach, które doprowadziły do przywrócenia relacji dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi.