Szef polityki bezpieczeństwa Facebooka, Nathaniel Gleicher, powiedział, że odkrył dwie odrębne operacje, które wyszły z Rosji. Jedna z nich była aktywna w wielu krajach Europy Wschodniej, a druga na Ukrainie.

Łącznie usunięto 364 strony i konta, które działały w krajach nadbałtyckich, Azji Środkowej, na Kaukazie i w niektórych częściach Europy.

"Stwierdziliśmy, że strony i konta były powiązane z pracownikami Sputnika" - przekazał Gleicher. Wyjaśnił, że na niektórych z tych stron panowały nastroje protestacyjne i antynatowskie.

W odpowiedzi Sputnik napisał, że decyzja Facebooka jest motywowana politycznie. 

Zarówno Iran, jak i Rosja zaprzeczyły zarzutom, że do kampanii dezinformacyjnych wykorzystywały platformy społecznościowe, jednak Facebook i Twitter usunął miliony wpisów i kont przed ostatnimi wyborami w Stanach Zjednoczonych.