Ogień pojawił się w hali "Monsoon Forest". Pracownikom ogrodu zoologicznego udało się odnaleźć wszystkie ssaki, jednak nadal trwają poszukiwania innych zwierząt, m.in. ptaków.

W związku pożarem pomocy potrzebowała jedna osoba, która nawdychała się dymu. Przedstawiciele służb nie informowała o większej liczbie rannych.

Do pożaru doszło wczoraj koło południa. 

Zagrożone wyginięciem orangutany sumatrzańskie i inne ssaki trafiły pod opiekę naszych specjalistów i weterynarzy - poinformowali pracownicy zoo.

- Ciężko pracujemy nad tym, by inne gatunki przenieść w bezpieczne miejsce. Biorąc pod uwagę, że jest to największy brytyjski ogród zoologiczny, może to zająć trochę czasu. Będziemy nad tym intensywnie pracować w najbliższych dniach i tygodniach - dodano.