Londyn: Uderzył w barierkę przed brytyjskim parlamentem. Ranni piesi

Kierujący pojazdem mężczyzna uderzył w barierki znajdujące się przed budynkiem brytyjskiego parlamentu. Wcześniej potrącił osoby znajdujące się na chodniku. Policja mówi o incydencie o charakterze terrorystycznym.

Aktualizacja: 14.08.2018 12:20 Publikacja: 14.08.2018 09:17

Londyn: Uderzył w barierkę przed brytyjskim parlamentem. Ranni piesi

Foto: Sundar M/Flickr

W pierwszym komunikacie policji przekazano, że do zdarzenia doszło o 7.37. Samochód uderzył w barierki przed budynkiem parlamentu, a czarnoskóry kierowca w wieku około 20 lat został zatrzymany przez policję. 

Dziennikarze informowali, że teren wokół parlamentu został odgrodzony. Nad miejscem zdarzenia latają policyjne helikoptery.

Funkcjonariusze policji poinformowali, że ranne zostały dwie osoby. Poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala, a ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Na miejscu pojawiły się jednostki antyterrorystyczne. Po godzinie 11 policja poinformowała, że na tym etapie śledztwa zdarzenie traktowane jest jako incydent o charakterze terrorystycznym.

Sprawca zdarzenia jest podejrzany o terroryzm. W na ulicach Londynu pojawiły się dodatkowe patrole policji.

W budynku parlamentu nie było rano polityków. Do 4 września przebywają na wakacjach.

W pierwszym komunikacie policji przekazano, że do zdarzenia doszło o 7.37. Samochód uderzył w barierki przed budynkiem parlamentu, a czarnoskóry kierowca w wieku około 20 lat został zatrzymany przez policję. 

Dziennikarze informowali, że teren wokół parlamentu został odgrodzony. Nad miejscem zdarzenia latają policyjne helikoptery.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Alarmujący raport WHO: Połowa 13-latków w Anglii piła alkohol
Społeczeństwo
Rosyjska wojna z książkami. „Propagowanie nietradycyjnych preferencji seksualnych”
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek