W ubiegłym roku w Charlottesville doszło do zamieszek w związku ze zorganizowanym tam wiecem Unite the Right, z udziałem białych supremacjonistów i nacjonalistów, którzy protestowali przeciwko usunięciu pomnika dowódcy Konfederatów z czasu wojny secesyjnej, gen. Roberta E. Lee.

Podczas tego wydarzenia uczestnicy wiecu starli się z kontrmanifestantami - a jedna z przeciwniczek organizatorów wiecu Unite the Right zginęła, po tym jak mężczyzna siedzący za kierownicą samochodu celowo wjechał w tłum kontrmanifestantów. Podczas zamieszek zginęło też dwóch funkcjonariuszy stanowej policji.

Od piątku do niedzieli w Charlottesville ma dojść do licznych zgromadzeń, które mają upamiętnić tamte wydarzenia.

Gubernator Northam zaapelował do mieszkańców Charlottesville, by nie brali udziału w "planowanych demonstracjach nienawiści".

- Wirginia wciąż opłakuje śmierć trojga mieszkańców stanu, którzy stracili życie w czasie demonstracji przed rokiem - podkreślił Northam. - Mamy nadzieję, że rocznica tych wydarzeń przebiegnie pokojowo - dodał.