"My, lekarze z Quebecu, którzy wierzą w silny system publicznej służby zdrowia, sprzeciwiamy się podwyżkom płac wynegocjowanym przez nasze federacje medyczne" - czytamy w liście.
Autorzy listu podkreślają, że podwyżki są "szokujące, ponieważ pielęgniarki", a także sanitariusze i inni pracownicy służby zdrowia "pracują w bardzo trudnych warunkach", a pacjenci mają "problem z dostępem do usług medycznych" w związku z cięciami wydatków na służbę zdrowia w minionych latach i centralizacją całego systemu.
Początkowo pod listem, upublicznionym 25 lutego, podpisało się ok. 250 lekarzy i lekarzy-rezydentów. Liczba lekarzy popierających ten nietypowy protest wciąż jednak rośnie.
Obecnie protest popiera 213 lekarzy specjalizacji ogólnej, 184 lekarzy specjalistów, 149 lekarzy rezydentów i 162 studentów medycyny. Wszyscy oni chcą, by pieniądze, które miały pójść na podwyżki, zostały przeznaczone na poprawę sytuacji w służbie zdrowia.
Autorami listu są członkowie grupy Médecins Québécois pour le Régime Public (MQRP), która już 17 lutego protestowała przeciwko podwyżkom dla lekarzy-specjalistów, które członkowie MQRP nazwali "nieprzyzwoitymi".