Reklama

Pracownicy NIK nie chcą wpuścić CBA do gabinetu Banasia

W siedzibie Najwyższej Izby Kontroli pojawili się funkcjonariusze CBA, ale - jak twierdzi RMF FM - nie mogą przeszukać gabinetu Mariana Banasia. Wcześniej przeszukano nieruchomości należące do prezesa NIK.

Aktualizacja: 19.02.2020 14:18 Publikacja: 19.02.2020 14:11

Pracownicy NIK nie chcą wpuścić CBA do gabinetu Banasia

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek

qm

Prokuratura Regionalna w Białymstoku wydała postanowienie o przeszukaniach w mieszkaniach należących do Mariana Banasia, w tym nawet lokalu prezesa NIK, który - według jego pełnomocnika - chroniony jest immunitetem, co byłoby prawnie niedopuszczalne. Według Onetu CBA pojawiło się nawet w mieszkaniu jego córki.

W mediach pojawiły się również informacje o zatrzymaniu syna Mariana Banasia. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", nie jest to prawdą.

Agenci CBA pojawili się również w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli. RMF FM podaje jednak, że  nie zostali wpuszczeni do gabinetu Mariana Banasia.

- W tej chwili mogę potwierdzić obecność agentów CBA w naszym budynku. Do przeszukania jednak nie doszło, ponieważ prezes NIK uznał, że nie zostały spełnione konstytucyjne przesłanki. Prezes nadal objęty jest immunitetem, a poza tym pamiętajmy, że w gabinecie prezesa mogą być różnego rodzaju dokumenty objęte klauzulami - powiedział RMF FM Zbigniew Matwiej, rzecznik NIK.

Sprawa dotyczy oświadczeń majątkowych Mariana Banasia. Wątpliwości wokół zgromadzonego przez Mariana Banasia majątku ma CBA i GIIF i prokuratura ma obowiązek je zweryfikować.

Reklama
Reklama

Zarzuty, które postawił mu szef CBA po wielomiesięcznej kontroli brzmią poważnie: składania przez niego nieprawdziwych oświadczeń majątkowych, zatajenia faktycznego stanu majątkowego oraz nieudokumentowanego źródła dochodu. Prokuratura bada czy zarzuty te są słuszne i skąd wynikają.

Marian Banaś jest bohaterem afery związanej z niejasnościami dotyczącymi oświadczeń majątkowych obecnego prezesa NIK, byłego ministra finansów i byłego szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Jak ujawnili dziennikarze "Superwizjera" Marian Banaś wynajmował do niedawna posiadaną przez siebie kamienicę w Krakowie poniżej ceny rynkowej, a w budynku działał hotel z pokojami "na godziny" prowadzony przez osoby związane z krakowskim półświatkiem. W reportażu przedstawiono m.in. jednego z prowadzących hotel, który w obecności dziennikarza dzwoni "do Banasia" i pyta go, jak ma zareagować na obecność dziennikarza.

"Rzeczpospolita" ujawniła, że jeden z najbliższych współpracowników Mariana Banasia z czasów jego pracy w Ministerstwie Finansów miał kierować mafią VAT-owską. Pod takim zarzutem siedzi w areszcie. Sprawa dotyczy Arkadiusza B., szefa Krajowej Szkoły Skarbowości, oraz Krzysztofa B., dyrektora Departamentu Kontroli Celnej, Podatkowej i Kontroli Gier Ministerstwa Finansów. Kierowana przez nich grupą przestępcza, poprzez sieć spółek, zarejestrowanych m.in. w Czechach, fikcyjnie handlowała sztuczną biżuterią oraz tarcicą i w ciągu blisko czterech lat wyłudziła 5 mln zł VAT (zarzuty ma łącznie 15 osób).

"Rzeczpospolita" ujawniła także kulisy umowy, na podstawie której Marian Banaś stal się posiadaczem krakowskiej kamienicy, darowanej mu przez byłego żołnierza AK, bardzo korzystnej dla szefa NIK.

Kim naprawdę był Henryk Stachowski, od którego Banaś otrzymał nieruchomość, piszemy w artykule "Prawdziwa historia darczyńcy Mariana Banasia".

Reklama
Reklama

28 listopada, po zapoznaniu się przez premiera Mateusza Morawieckiego z raportem CBA ws. oświadczeń majątkowych Banasia, prezes PiS Jarosław Kaczyński i wiceprezes PiS Mariusz Kamiński na spotkaniu z Banasiem mieli przekazać mu, że oczekują, iż szef NIK poda się do dymisji.

29 listopada NIK poinformował jednak, że prezes tej instytucji nie podjął decyzji ws. ewentualnej dymisji.

Jak ujawniła "Rzeczpospolita" kartą przetargową w żądaniu od Banasia dymisji przez PiS miała być kwestia spółek i fundacji syna prezesa NIK.

2 grudnia Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wszczęła kontrolne postępowanie sprawdzające wobec Mariana Banasia. Powodem są - jak informuje nas Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych - „ustalenia własne ABW, a także wyniki kontroli CBA oraz wszczęcie śledztwa prokuratury”.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Dlaczego w Lubartowie ogłoszono alarm powietrzny? Wojewoda czeka na wyjaśnienia
Służby
Odmowa prezydenta Karola Nawrockiego. Nie przyznał orderów i odznaczeń w służbach specjalnych
Służby
Sondaż: Niejednoznaczna ocena działań państwa po dywersji na torach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Służby
Kolejna wizyta funkcjonariuszy CBA w siedzibie fundacji Tadeusza Rydzyka
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama