Dla polskiej drużyny jest to drugi w historii triumf w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W 1978 turniej wygrał Płomień Milowice.
Przed rozgrywanym w Weronie finałem dla zespołu z Kędzierzyna-Koźla największym sukcesem było zajęcie trzeciego miejsca w 2003 roku.
Polski zespół nie miał łatwej drogi do finału. Zawodnicy trenera Nikoli Grbicia wcześniej pokonali m.in. zespół Cucine Lube Civitanova i Zenit Kazań.
Pierwsze dwa sety sobotniego spotkania zakończyły się wynikiem 25:22 dla ZAKSY, w trzecim górą byli Włosi - 20:25. Wyrównany bój siatkarze stoczyli w czwartym secie, który zakończył się wynikiem 28:26. Ostatni punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Łukasz Kaczmarek.
- Było różnie, wynik falował, ale my cały czas byliśmy na boisku drużyną i nie traciliśmy pozytywnego nastawienie. Myślę, że to dało nam zwycięstwo - mówił po meczu Kamil Semeniuk.