Radio RMF FM poinformowało we wtorek, że kierujący Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego dr hab. Jan Majchrowski stracił na Uniwersytecie Warszawskim funkcję tutora po oburzającym wpisie na planie zajęć jednego ze studentów. Majchrowski ocenił, że wymieniony w nim prof. Wojciech Sadurski "nie odpowiada poziomowi", który on „uważa za właściwy i odpowiedni dla profesora UW". Władze uczelni uznały wpis za oburzający i zapowiadają kroki dyscyplinarne.

Czytaj także: Prof. Jan Majchrowski będzie pierwszym szefem Izby Dyscyplinarnej SN?

- Nie jest to ładne zachowanie, z tego co znam sprawę - powiedział portalowi Onet.pl rzecznik SN, sędzia Michał Laskowski. - Wymogi stawiane sędziom są bardzo wysokie, w tym wymóg powściągliwości wyrażania opinii, zwłaszcza tak wyrazistych i personalnych. I trudno to z akceptacją przyjmować, sędziowie nie powinni tego typu zachowań prezentować, zwłaszcza na takim stanowisku - podkreśla sędzia Laskowski.

Rzecznik SN zastrzega jednak, że - o ile wie - na razie tą sprawą nie zajął się rzecznik dyscyplinarny Sądu Najwyższego. - Sprawa jest bardzo świeża, zobaczymy. Na razie za wcześnie jest mówić, czy SN zajmie się tą kwestią - mówi. - Jednak faktem jest, że rzecznik dyscyplinarny SN bada już inną sprawę, także chodzi o jednego z nowych sędziów SN, Adama Tomczyńskiego. Decyzje jeszcze nie zapadły ale zachowanie sędziego, również z Izby Dyscyplinarnej jest przez rzecznika oceniane. Być może stanie się tak również w przypadku sędziego Majchrowskiego, choć nie chcę niczego przesądzać - podkreśla sędzia Laskowski.