Rzecznik już w lutym 2014 r. sygnalizował, na podstawie wpływających do niego skarg obywateli, zastrzeżenia dotyczące doręczania przesyłek sądowych i prokuratorskich po zmianie operatora pocztowego.
Wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli potwierdziły wątpliwości RPO dotyczące pogorszenia jakości usług pocztowych dla sądów i prokuratury. Problemy dotyczyły przede wszystkim opóźnień w doręczaniu korespondencji, niewłaściwego sposobu liczenia terminów awizowania, braków i błędów w awizowaniu listów.
W ocenie NIK zawarte z Polską Grupą Pocztową (PGP) umowy nie zawierały zapisów zabezpieczających w pełni interes wymiaru sprawiedliwości w zakresie terminowości doręczeń przesyłek sądowych i prokuratorskich. Ponadto ustalono, że badane sądy i prokuratury były nieprzygotowane do zapewnienia właściwego nadzoru nad przebiegiem realizacji umowy oraz do egzekwowania właściwego wywiązywania się operatora pocztowego z ciążących na nim obowiązków. Przejawem zaniedbań po stronie sądów i prokuratur było również niewykorzystywanie przewidzianych w przepisach uprawnień dotyczących reklamacji, niewystępowanie do operatora pocztowego z wnioskami o wypłatę odszkodowania w przypadku nieudzielenia przez niego odpowiedzi na reklamację w przepisanym terminie.
Na powyższy stan rzeczy wpływ miało niewystarczające wsparcie sądów przez Ministra Sprawiedliwości w zakresie wymiany informacji dotyczących problemów w funkcjonowaniu sądów w skali kraju (związanych ze zmianą operatora). Istotne znaczenie miał tu również fakt, iż bezpośredni nadzór nad realizacją umowy został scedowany na Sąd Apelacyjny w Krakowie, jako stronę umowy, pomimo że nie posiadał on żadnych uprawnień nadzorczych w stosunku do prezesów i dyrektorów sądów pozostałych apelacji. Tak sprawowany nadzór okazał się niewystarczający do zapewnienia sprawnego dostarczania przesyłek sądowych.
Minister sprawiedliwości, odnosząc się do zastrzeżeń NIK, wskazał, że stwierdzone nieprawidłowości zostały wzięte pod uwagę przy zamawianiu usług pocztowych na rzecz sądów na lata 2016-2018.