Rz: Kieruje pan jedną z największych prokuratur w kraju. Wynikają z tego jakieś szczególne problemy?
Marek Woźniak: Obszar działania Prokuratury Regionalnej w Krakowie obejmuje województwa małopolskie i świętokrzyskie, bardzo zróżnicowane pod wieloma względami.
Ani wielkość obszaru działania, ani jego położenie, ani żadne inne podobne uwarunkowania nie powodują jednak powstania jakichkolwiek specyficznych problemów w kierowaniu jednostkami organizacyjnymi prokuratury, ani też nie oddziałują na pracę prokuratorów. W bardzo porównywalny sposób wykonywane są zadania należące do ustawowych powinności prokuratury we wszystkich czterech podległych mi prokuraturach okręgowych (w Krakowie, Kielcach, Nowym Sączu oraz Tarnowie) oraz 37 jednostkach organizacyjnych prokuratury szczebla rejonowego. Właściwie dobrana, kompetentna i odpowiedzialna kadra kierownicza zapewnia należycie sprawne ich działanie.
Czy są jakieś szczególne rodzaje spraw, które do was trafiają?
W krakowskim okręgu regionalnym nie występuje żadna specyficzna przestępczość, która generowałaby jakiś szczególny rodzaj spraw prowadzonych w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie. Osobliwością na skalę kraju jest natomiast z pewnością zjawisko tzw. reprywatyzacji krakowskiej, które wyraziło się liczbą kilkuset prowadzonych w przeszłości postępowań karnych oraz niemal tysiąca prokuratorskich cywilnych postępowań wyjaśniających. Ich przedmiot stanowiły okoliczności przechodzenia w cudze ręce – po zakończeniu drugiej wojny światowej – nieruchomości w Krakowie oraz w jego bezpośrednim sąsiedztwie. Od października ubiegłego roku w Prokuraturze Regionalnej w Krakowie działa zespół śledczy powołany zarządzeniem prokuratora generalnego, który przejął do własnego prowadzenia wszystkie sprawy tego rodzaju.