Łódzka prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci czteroletniej dziewczynki. – Najpóźniej w czwartek zapadną decyzję o dalszym losie kobiety i jej konkubenta – zapowiada Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.
We wtorek po południu policja i prokuratura dostały zgłoszenie z Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi.
Tam zgłosiła się matka z czteroletnią dziewczynką. Matka trzymała dziewczynkę, ubraną w zimowe ubrania, otuloną w kaptur, na rękach.
Z informacji przekazanej przez kobietę wynikało, że dziecko spadło z huśtawki, na Bałutach, nieopodal miejsca zamieszkania. Miał o tym powiadomić kobietę, jej partner.
Jednak na ciele dziecka -zdaniem personelu medycznego - – widoczne były obrażenia wskazujące na stosowanie przemocy.