Rekord w Warszawie: Oszuści wyłudzili ponad pół miliona

Małżeństwo z Warszawy straciło ponad pół miliona złotych. Oddało pieniądze oszustom, którzy podszywali się pod policjantów.

Publikacja: 02.12.2015 10:24

Rekord w Warszawie: Oszuści wyłudzili ponad pół miliona

Foto: materiały policji

- To najwyższa kwota wyłudzona w tym roku przez przestępców w ten sposób. Mimo licznych ostrzeżeń, mimo współpracy z bankami wciąż są ludzie, którzy dają się oszukać – mówi jeden z oficerów Komendy Głównej Policji.

Na telefon stacjonarny małżeństwa blisko 70-latków z warszawskiego Bemowa zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako krewny i prosił o pożyczkę. Po kilkudziesięciu sekundach połączenie zostało zerwano.

Zaraz potem pod ten sam numer zadzwonił kolejny mężczyzna. – Jestem oficerem CBŚP. Ktoś od państwa próbuje wyłudzić pieniądze – powiedział właścicielom numeru.

Dodał, że policja właśnie rozpracowuje szajkę naciągaczy i prosił o pomoc. Dodał, że małżeństwo powinno oddać gotówkę do policyjnego depozytu, wówczas będzie mieć pewność, że ich nie straci.

– Muszą państwo z nami współpracować, bo inaczej zajmie się państwem prokurator i sąd – zagroził dzwoniący. Te rozmowy telefoniczne z "policjantem CBŚ" trwały niemal cały dzień.

Małżonkowie po kilku rozmowach zdecydowali się powierzyć „funkcjonariuszowi" gotówkę. Kilka razy jeździli do banku, by wypłacić gotówkę. Za każdym razem po kilkadziesiąt tysięcy złotych.

– Nawet nie zapaliła się u nich lampka ostrzegawcza w momencie, gdy to „policja" podstawiła im pod blok taksówkę. My takich rzeczy przecież nie robimy – mówi jeden z policjantów.

W sumie małżeństwo wypłaciło z banku ponad 120 tys. zł. Kolejne oszczędności ok.  100 tys. dolarów miało w domu. Małżeństwo niedawno sprzedało grunt, a gotówkę trzymało w mieszkaniu.

– Te pieniądze też oddali oszustom – mówi jeden z funkcjonariuszy. Sam jest w szoku, że mimo tylu apeli, tylu akcji społecznych, Polacy są tak naiwni i dobrowolnie przekazują pieniądze obcym osobom.

Wyłudzenia pieniędzy metoda na wnuczka i policjanta to plaga. Tylko w pierwszym półroczu w ten sposób ukradziono w sumie 17,2 mln zł. Średnio codziennie w całym kraju trzy osoby padają ofiarami takich oszustów.

Poza przypadkiem w Bemowa, najwięcej bo ponad 400 tys. zł, stracił w tym roku mieszkaniec Białegostoku.

Policjanci cały czas walczą z takimi oszustwami. We wtorek na warszawskim Śródmieściu zatrzymano oszustów, którzy próbowali wyłudzić ponad 200 tys. od 80-latka. – Przelew został wstrzymany – mówi policjant.

Apeluje, zwłaszcza do starszych, by nie przekazywali żadnych pieniędzy obcym osobom, ani tym, którzy udają krewnego, policjanta, czy prokuratora.

– Każdy podejrzany telefon w sprawie pożyczki czy przekazania pieniędzy warto sprawdzić, by nie stracić oszczędności życia – tłumaczy oficer. Szanse, by małżeństwo z Bemowa odzyskało gotówkę są niewielkie. Nawet gdy policja zatrzyma oszustów, zwykle nie mają oni już żadnych pieniędzy.

Po południu stołeczna policja zatrzymała sześć osób, które mogę mieć związek z wyłudzeniem. - Są pijani. W czwartek będziemy ich przesłuchiwać- mówi oficer stołecznej policji.

- To najwyższa kwota wyłudzona w tym roku przez przestępców w ten sposób. Mimo licznych ostrzeżeń, mimo współpracy z bankami wciąż są ludzie, którzy dają się oszukać – mówi jeden z oficerów Komendy Głównej Policji.

Na telefon stacjonarny małżeństwa blisko 70-latków z warszawskiego Bemowa zadzwonił mężczyzna. Przedstawił się jako krewny i prosił o pożyczkę. Po kilkudziesięciu sekundach połączenie zostało zerwano.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany