Współpraca radców i adwokatów według Chróscika

Nic tak nie cieszy autora jak odzew na jego felieton.

Publikacja: 15.09.2015 13:28

Współpraca radców i adwokatów według Chróscika

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

W odpowiedzi na mój sierpniowy tekst w „Rzeczy o Prawie" „Churchill pochwaliłby szatana" pojawiły się aż dwie publikacje: mec. Rafała Dębowskiego, sekretarza Naczelnej Rady Adwokackiej, i prof. Macieja Gutowskiego, dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu. Obu panom serdecznie za te wypowiedzi dziękuję.

To, co różniło te artykuły, to fakt, że ten autorstwa mecenasa Dębowskiego koncentrował się na odpowiedzi na pytanie, dlaczego adwokatura nie może współpracować z samorządem radców prawnych. Dziekan Gutowski poruszył, wydawałoby się, zbliżoną kwestię, jednak o innej wymowie, tj. dlaczego i jak adwokatura powinna współpracować z samorządem radców prawnych.

Te dwie opinie bardzo dobrze obrazują złożoność zjawiska, o którym mówimy od dłuższego czasu. Współdziałanie środowisk zawodowych jest potrzebne. Wręcz niezbędne, właśnie po to, żebyśmy dobrze wypełniali misję nałożoną na nas przez ogół radców prawnych i adwokatów. Niewielu z nich już obchodzi, czy adwokatura jest starsza niż KRRP, czy też radcowie są liczniejsi i rzekomo bardziej wpływowi.

To mity, którymi trwale obrosły nasze dotychczasowe relacje. Mit, jak wiadomo, ma charakter trwały. Może być nośnikiem wielu cennych informacji. Jego rola edukacyjna i opiniotwórcza była jednak bardziej doniosła w pierwotnych grupach plemiennych. Tym bardziej że cały czas jest mowa o kilkudziesięciotysięcznej grupie doskonale wykształconych osób, jakimi bez wątpienia są zarówno adwokaci, jak i radcy prawni.

Na pewno od wspólnych akcji o charakterze wizerunkowym można by zacząć praktyczną współpracę. Odrzucając wzajemne animozje, razem możemy naprawdę wiele zdziałać na rzecz naszych członków. Podobnie jest z ważnymi dla nas inicjatywami legislacyjnymi. Postawię odważną tezę, że ostatnie wydarzenia związane z odmiennym sposobem negocjacji obu samorządów z Ministerstwem Sprawiedliwości w sprawie wysokości opłat za czynności radców prawnych i adwokatów mogą być dobrym prognostykiem na przyszłość. To doskonały przykład, jak nie należy postępować. To również dowód na to, że ambicje (nieważne której ze stron) wciąż przeważają nad pragmatycznym interesem naszych środowisk zawodowych.

Może być już tylko lepiej. Nie ma wątpliwości, że nasza współpraca będzie korzystniejsza dla radców prawnych i adwokatów niż dalsze kultywowanie mitu o złych adwokatach i niedobrych radcach prawnych. Jeżeli wystarczy nam chęci i odwagi, to o wszystkim możemy swobodnie rozmawiać. Bez uprzedzeń i atawizmów. W większości spraw jesteśmy w stanie osiągnąć porozumienie. Trzeba tylko chcieć. Nie patrzmy na naszą współpracę przez pryzmat historii, ale przyszłości. I o tym właśnie przypomina artykuł prof. Gutowskiego. Do kwestii wizerunkowych i legislacyjnych możemy przecież dołączyć wspólne szkolenia na poziomach okręgowych izb, integrację zawodową, współpracę przy wsparciu merytorycznym radców prawnych oraz adwokatów, wymianę doświadczeń na polu etyki i sądownictwa dyscyplinarnego czy też tworzenie wspólnych portali informacyjnych. To będzie już wiele.

I na koniec dwa pytania: kto na tym skorzysta? Ogół adwokatów i radców prawnych. Kto może stracić? Garstka osób, które tkwią w minionych czasach, karmiąc się mitami przeszłości.

Autor jest dziekanem warszawskiej Okręgowej Izby Radców Prawnych

W odpowiedzi na mój sierpniowy tekst w „Rzeczy o Prawie" „Churchill pochwaliłby szatana" pojawiły się aż dwie publikacje: mec. Rafała Dębowskiego, sekretarza Naczelnej Rady Adwokackiej, i prof. Macieja Gutowskiego, dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu. Obu panom serdecznie za te wypowiedzi dziękuję.

To, co różniło te artykuły, to fakt, że ten autorstwa mecenasa Dębowskiego koncentrował się na odpowiedzi na pytanie, dlaczego adwokatura nie może współpracować z samorządem radców prawnych. Dziekan Gutowski poruszył, wydawałoby się, zbliżoną kwestię, jednak o innej wymowie, tj. dlaczego i jak adwokatura powinna współpracować z samorządem radców prawnych.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?