Rz: Mała ustawa reprywatyzacyjna miała rozwiązać najbardziej palące problemy w Warszawie. Pana zdaniem powiodło się?
Piotr Rodkiewicz, dyrektor z warszawskiego ratusza: Na pewno udało się pozbyć części problemów. Przede wszystkim tych dotyczących szkół, przedszkoli, instytucji publicznych, parków. Nie musimy już zwracać nieruchomości, na których się znajdują. Do tej pory wydaliśmy 57 decyzji odmownych.
Budynki użyteczności są więc bezpieczne?
Tak, ale nie tylko o nie chodzi. Ustawa przewiduje, że miasto ma prawo odmówić zwrotu także z powodu niemożności podziału nieruchomości ze względu na ład przestrzenny. Oznacza to, że budynki odbudowane po drugiej wojnie światowej stoją na gruncie, których podział geodezyjny nie odpowiada przedwojennemu albo przekraczają granice dawnej nieruchomości.
Czyli Starówka, która miała w całości taki problem, jest wolna od roszczeń?