Anna Nowacka-Isaksson: Koronaamnestia może pomóc

Okaże się, czy przepisy pozwalające uzyskać azyl zostaną złagodzone.

Aktualizacja: 17.05.2020 07:03 Publikacja: 17.05.2020 00:01

Anna Nowacka-Isaksson: Koronaamnestia może pomóc

Foto: Adobe Stock

W Szwecji ugrupowania polityczne i organizacje domagają się koronaamnestii dla migrantów. Nie byłoby to bynajmniej wydarzenie bez precedensu.

Pięć lat temu przybyło do Szwecji rekordowo wielu migrantów, niemalże 163 tysiące. Prawie dwa razy więcej niż w 2014 r. Największą grupą wśród uchodźców byli Syryjczycy. Ponad 35 tys. Urząd Migracyjny zarejestrował jako dzieci, które dotarły do granic kraju bez rodziców lub prawnych opiekunów. Z powodu ogromnego napływu cudzoziemców okres rozpatrywania wniosków o azyl przez Urząd Migracyjny przeciągnął się, przeciętnie trwał bowiem rok i 194 dni. Nieuniknioną konsekwencją długiego czekania było to, że osoby niepełnoletnie występujące o azyl zdążyły skończyć 18 lat, co znacznie utrudniało jego otrzymanie. A to dlatego, że państwo okazuje znacznie większą hojność, gdy o status ochronny ubiegają się osoby niepełnoletnie. Zostają wtedy otoczone opieką. W każdym razie młodzież, która stanęła w obliczu nakazu opuszczenia Szwecji po długim okresie oczekiwania na azyl i procedurach apelacji do wszystkich możliwych instancji, zaczęła protestować na ulicach stolicy.

Nie przeszło to bez echa. Protesty przyniosły efekt w postaci uchwalenia kontrowersyjnego prawa gimnazjalnego. Na jego mocy dziewięciu tysiącom Afgańczyków (prawie wszyscy mężczyźni), którzy przybyli tu bez rodziny na fali emigracji w 2015 r. i którzy się wówczas starali o pobyt w Szwecji, ale im go odmówiono, przyznano tymczasowe wizy, żeby mogli się uczyć w gimnazjach.

Czytaj także: Szwecja szybko zmienia prawo by walczyć z koronawirusem

Według ustawy gimnazjalnej, po ukończeniu szkoły azylanci, by uzyskać prawo stałego pobytu, muszą podjąć pracę w ciągu sześciu miesięcy. Kolejny warunek jest taki, by umowa o pracę była podpisywana z nimi na co najmniej dwa lata (przy czym zatrudnienie subwencjonowane przez państwo nie liczy się). Gdy warunki nie zostaną spełnione, przybyszowi grozi wydalenie ze Szwecji.

Prawo gimnazjalne stało się obiektem ostrej krytyki i Rada Legislacyjna, która weryfikuje projekty ustaw, zanim przegłosuje je parlament, zaopiniowała, że „granica akceptowalności została przekroczona, jeżeli chodzi o kwestię formułowania prawa". Uznała też, że w szwedzkiej legislacji to zupełnie nowa zasada, by czas rozpatrywania wniosków przez władze stanowił właściwie jedyny powód do otrzymania zezwolenia na pobyt. Prawo gimnazjalne odrzuciły także na początku sądy migracyjne.

Wiadomo, że na podstawie tego prawa do tej pory zezwolenie na stały pobyt otrzymało siedem osób. Wszyscy pozostali nadal uczą się w gimnazjum.

Teraz, podczas pandemii koronawirusa, ugrupowania polityczne Centrum, Partia Zielonych i Lewica chcą złagodzenia warunków otrzymania stałego pobytu. Centrum postuluje, by okres starania się o etat przedłużyć lub też znieść warunek utrzymania się z pracy przez dwa lata. Jednak wiele osób uważa to za przesuwanie problemu na przyszłość. Dlatego zaczęły podnosić się głosy o radykalniejsze podejście do kwestii i stwierdzono, że jedynym rozwiązaniem byłaby amnestia z powodu pandemii Covid-19. „Z powodu koronapandemii wykluczona grupa samotnie przybyłych bez rodziców niepełnoletnich osób jest jeszcze bardziej wykluczona ze społeczeństwa" – podkreślała młodzieżówka liberałów. –Szwecja musi okazać odpowiedzialność i przyznać niepełnoletnim migrantom, którzy ubiegali się o azyl, stały pobyt" – apelowała.

„Na skutek obecnych regulacji działamy na szkodę nie tylko poszczególnych osób, ale też całego społeczeństwa – opiniowały m.in organizacje Kobieta Kobiecie i Krajowa Rada Grup Uchodźczych. – Wszyscy będziemy stratni, jeżeli nie uda nam się przywitać nowych przybyszów i zapewnić im możliwości zintegrowania się ze szwedzkim społeczeństwem" – przestrzegały w apelu o amnestię.

W nawoływaniu do przyznania wszystkim objętym prawem gimnazjalnym azylantom możliwości pozostania w królestwie pojawił się jednak wątek krytyczny. Mianowicie, że szwedzka legislacja migracyjna nie jest jasna, przewidywalna, za to jest mało odporna na zmiany takie jak spustoszenie koronawirusem w społeczeństwie. „Powinno się unikać tymczasowych praw dla poszczególnych grup, zarówno ze względów praktycznych jak i sprawiedliwości" –stwierdził dziennik „Dagens Nyheter", który również opowiedział się za amnestią.

Mija 15 lat od tzw. petycji wielkanocnej, którą zainicjował w Szwecji luterański Kościół. W jej efekcie uchwalono tymczasowe prawo azylowe. Pozwoliło uchodźcom, których wnioski o azyl odrzucono, pozostanie w tym kraju.Czy teraz będzie podobnie?

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

W Szwecji ugrupowania polityczne i organizacje domagają się koronaamnestii dla migrantów. Nie byłoby to bynajmniej wydarzenie bez precedensu.

Pięć lat temu przybyło do Szwecji rekordowo wielu migrantów, niemalże 163 tysiące. Prawie dwa razy więcej niż w 2014 r. Największą grupą wśród uchodźców byli Syryjczycy. Ponad 35 tys. Urząd Migracyjny zarejestrował jako dzieci, które dotarły do granic kraju bez rodziców lub prawnych opiekunów. Z powodu ogromnego napływu cudzoziemców okres rozpatrywania wniosków o azyl przez Urząd Migracyjny przeciągnął się, przeciętnie trwał bowiem rok i 194 dni. Nieuniknioną konsekwencją długiego czekania było to, że osoby niepełnoletnie występujące o azyl zdążyły skończyć 18 lat, co znacznie utrudniało jego otrzymanie. A to dlatego, że państwo okazuje znacznie większą hojność, gdy o status ochronny ubiegają się osoby niepełnoletnie. Zostają wtedy otoczone opieką. W każdym razie młodzież, która stanęła w obliczu nakazu opuszczenia Szwecji po długim okresie oczekiwania na azyl i procedurach apelacji do wszystkich możliwych instancji, zaczęła protestować na ulicach stolicy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb